„Młoty” tego lata stracą Declana Rice’a, za którego Arsenal ma zapłacić około 100 milionów funtów. Z tą sumą oraz wywalczonym awansem do fazy grupowej Ligi Europy klub może śmiało ruszyć na rynek w poszukiwaniu następcy swojego kapitana.
Uwagę Anglików już jakiś czas temu przykuł Meksykanin, który przejawia zainteresowanie odejściem z Ajaksu. Jakby tego było mało, ewentualne rozstanie zostało zaakceptowane przez zarząd.
Za defensywnego pomocnika należy zapłacić 50 milionów euro, przy czym chętni liczą na zniżkę.
W tym momencie faworytem do angażu Edsona Álvareza jest Borussia Dortmund, która jednak jak dotąd nie złożyła za niego żadnej formalnej oferty. Niemcy najprawdopodobniej czekali aż transfer Jude’a Bellinghama potwierdzi Real Madryt, następstwem czego będzie przelew.
Anglik odszedł za 103 miliony euro plus około 30 milionów w formie bonusów. Przedstawiciel Bundesligi także może zatem liczyć na pokaźny zastrzyk gotówki.
Florian Plettenberg podaje, West Ham United zaczyna coraz mocniej naciskać na Álvareza, licząc, że to 25-latek wybierze właśnie jego ofertę. Obecnie jednak sam zawodnik faworyzuje propozycję z Signal Iduna Park.
62-krotny reprezentant Meksyku w poprzednim sezonie rozegrał 44 mecze, w których strzelił cztery gole i zanotował trzy asysty.