AS Monaco fatalnie rozpoczęło bieżący sezon. Winą za wyniki sportowe obciążono menedżera drużyny. W związku z tym 11 października zwolniony została Leonardo Jardim, który z tego tytułu otrzymał siedem milionów euro. Następcą 44-latka został Thierry Henry.
Legendarny Francuz, który w przeszłości był zawodnikiem „Czerwono-Białych”, także nie potrafił odmienić gry zespołu. Na jego bilans składają się cztery remisy, pięć zwycięstw i jedenaście porażek. Szczególnie bolesny był blamaż w starciu Pucharu Francji, gdy drugoligowe FC Metz wygrało 3:1 i wyrzuciło Monaco za burtę.
To skłoniło władze klubu z księstwa do radykalnych środków. W czwartek wieczorem postanowiono zawiesić dotychczasowego szkoleniowca. Co ciekawe, jak donosi „L’Équipe”, w międzyczasie doszło do spotkania z Leonardo Jardimem. Strony wypracowały pełne porozumienie, które wygasa 30 czerwca 2021 roku.
Wraz z powrotem Portugalczyka na ławkę trenerską powinno dość do zwolnienie Michaela Emenalo, dyrektora sportowego Monaco. Wadim Wasiljew, prezes klubu, nie jest bowiem zadowolony z ruchów kadrowych, do których doszło ostatniego lata.
Oprócz Emenalo, pracę z pewnością straci Henry. Rozstanie z 41-latkiem, którego umowa planowo wygasa 30 czerwca 2021 roku, według „Nice-Matin” będzie kosztowało władze francuskiego klubu 10-15 milionów euro.
Na razie jednak nie wiadomo, kto poprowadzi zespół podczas sobotniej konfrontacji z Dijon. Możliwości są dwie. Będzie to Franck Passi, dotychczasowy asystent Henry’ego, albo Leonardo Jardim. W przypadku tej drugiej opcji angaż Portugalczyka powinien zostać ogłoszony jeszcze dzisiaj.