W letnim oknie transferowym pod Wawel trafił Fatos Bećiraj. Fani krakowskiego klubu mieli nadzieję, że będzie on lekiem na ofensywne bolączki Artura Skowronka.
Czy tak się stanie, tego nikt nie wie. Na razie Czarnogórzec nie radzi sobie na treningach tak, jak przystało na zawodnika z jego doświadczeniem i przeszłością. Nie warto go jednak skreślać.
Poza nim w Krakowie mają jeszcze obecnie do dyspozycji Aleksandra Buksę. Uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych w Polsce piłkarzy młodego pokolenia lada dzień powinien parafować kontrakt do 30 czerwca 2023 roku.
Warto zadać sobie pytanie, czy Wisła potrzebuje zatem kolejnego napastnika, skoro Artur Skowronek skłania się raczej ku grze jednym atakującym. Jeśli ktoś trafi pod Wawel, będzie to spory ból głowy dla 17-latka, który ma nadzieję, że w tym sezonie będzie obdarowywany przez trenera większym zaufaniem. Tym bardziej, że pojawiając się w ostatnim sezonie na boisku, raczej nie zawodził.
W Krakowie mają jednak plan, by sprowadzić jeszcze jednego snajpera. W tym miejscu pojawia się przede wszystkim kandydatura Alona Turgemana. Jego sprawa nie jest jednak do końca zero-jedynkowa. Wszystko przez jego podatność na kontuzję oraz wymagania finansowe.
Działacze Wisły zastanawiają się bowiem, czy warto inwestować swoje pieniądze w 29-letniego piłkarza, który przy dobrych wiatrach daje gwarancje dwucyfrowej liczby goli na sezon, jednak częściej, niż w Myślenicach, przesiaduje na krześle w kolejce do lekarza.
Z tego też względu przy Reymonta 22 mają plan „B”, który nazywa się Nassim Ben Khalifa. Szwajcarski piłkarz pochodzenia tunezyjskiego ma za sobą rewelacyjny sezon w barwach drugoligowca, Grasshopper Club Zürich. W 36 meczach strzelił bowiem 19 bramek i zanotował sześć asyst.
W przeszłości zapowiadał się on na świetnego zawodnika. Swego czasu Wolfsburg zapłacił za niego nieco ponad półtora miliona euro. Ponadto grał też między innymi w Turcji i Belgii.
Co warte podkreślenia, jego kontrakt wygasł i jest on wolnym zawodnikiem. To jednak powoduje, że usługami 28-latka interesuje się wiele klubów, dlatego „Białą Gwiazdę” czeka niemała batalia o jego podpis w razie niepowodzenia z Turgemanem.