Przypomnijmy, że w czwartek wyjaśniła
się sprawa podpisania przez młodego bramkarza nowego kontraktu z
Milanem. „Rossoneri” poinformowali, że do przedłużenia umowy
nie dojdzie. Strony nie potrafiły porozumieć się w sprawie
szczegółów umowy. Kością niezgody była głównie niska klauzula
odstępnego w przypadku braku awansu do Ligi Mistrzów, jaką chciał
wpisać w kontrakt Mino Raiola.
Włoskie media niemal natychmiast podały, że w walce o Donnarummę liczyć się będą dwa kluby - Paris Saint-Germain oraz Real Madryt. Już w piątek Sky Sport podało, że samemu bramkarzowi zależy na przeprowadzce do tego drugiego. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie dojdzie do niej w tym okienku.
- Donnarumma nie jest na sprzedaż.
Wydałem na ten klub prawie 800 milionów euro. Nie zbankrutuję,
jeśli zrezygnuję z 30 czy 40 - cytuje słowa chińskiego włodarza
Milanu „Il Giornale”.
Jeśli Yonghong Li nie zmieni
zdania, młody zawodnik przez pozostały czas obowiązywania umowy, a
więc do 30 czerwca 2018 roku pozostanie bramkarzem Milanu. Dodajmy,
że wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się dyrektor generalny
Milanu, Marco Fassone.
Sprawa jest o tyle ciekawe, że wcześniej nie brakowało doniesień, iż „Rossoneri” są w stanie cofnąć „Gigio” na ławkę do momentu aż ten nie podpisze nowego kontraktu.