Premier Włoch Giuseppe Conte poinformował o decyzji podczas konferencji prasowej. Najważniejsze nie było jednak to, a wprowadzenie Italii w zasadzie w stan izolacji. Do tej pory ograniczenia dotyczyły tylko północnych regionów, teraz rozszerzono je na całe państwo. Podróżować można tylko ze względów zdrowotnych lub zawodowych. Szkoły i uniwersytety zamknięto również do 3 kwietnia. - Włochy są teraz czerwoną strefą - powiedział Conte.
W związku z brakiem podstawy prawnej o odwołaniu widowiska rozegrano jeszcze, oczywiście bez udziału publiczności, dzisiejszy mecz Serie A Sassuolo - Brescia (3-0), ale na tym koniec, przynajmniej na razie. Trudno jednak teraz przewidzieć, jaki będzie ciąg dalszy tego sezonu, gdyż po prostu brakuje już terminów przed Mistrzostwami Europy. Rozgrywki ligowe muszą zakończyć się do połowy maja.
W ramach celebracji bramki 32-letni napastnik Sassuolo Francesco Caputo, podczas wspomnianego wyżej meczu, wystosował apel do widzów. „Wszystko będzie dobrze. Zostańcie w domu” - napisał na kartce pokazanej do kamery.
W tym momencie futbol schodzi na dalszy plan. Epidemia koronawirusa (Covid-19) w Italii nabiera coraz większych rozmiarów, coraz więcej ludzi cierpi w jej wyniku. W poniedziałkowym raporcie służb czytamy o 1797 nowych zachorowaniach (9172 łącznie) i 97 nowych zgonach (463 zmarłych łącznie). Włochy są wyjątkowo narażone na tę chorobę ze względu na styl życia i drugie najstarsze społeczeństwo na świecie, a koronawirus najbardziej szkodzi właśnie osobom starszym i tym z osłabionym układem odpornościowym.
Nie wiadomo, jak zostanie ukształtowana tabela na koniec sezonu 2019/2020, jeśli nie uda się go dograć do końca. Regulamin rozgrywek nie przewiduje takiej sytuacji. Na ten moment Włosi mają jednak zdecydowanie poważniejsze problemy, niż ten.