Wojciech Kowalczyk: Takiego wała w tym sezonie nie zobaczymy już w żadnej lidze na świecie

fot. Kanał Sportowy [YouTube]
Mateusz Michałek
Źródło: Kanał Sportowy

Wojciech Kowalczyk w Kanale Sportowym skomentował to, co działo się w trakcie niedzielnego meczu LaLigi pomiędzy Realem Madryt a Almeríą (3:2).

Pierwsza połowa spotkania Realu Madryt z Almeríą zapowiadała wielką niespodziankę, bo „Królewscy” przegrywali na swoim stadionie z ostatnią drużyną w tabeli ligi hiszpańskiej 0:2. W drugiej gospodarze odwrócili jednak wynik dzięki trafieniom Jude'a Bellinghama z rzutu karnego, Viníciusa Júniora oraz Daniego Carvajala.

Nie zabrakło przy tym kontrowersji. System VAR interweniował trzy razy i za każdym razem Francisco José Hernández Maeso podejmował ostateczną decyzję na korzyść Realu. Dyskusyjne sytuacje dotyczyły jedenastki dla „Królewskich”, nieuznanego gola dla gości i trafienia Viníciusa, który według arbitra skierował piłkę do siatki barkiem.

Almería nie kryła niezadowolenia po ostatnim gwizdku. Gonzalo Melero przyznał, że razem z kolegami z zespołu czuje się okradziony.

Jak skomentował te wydarzenia Wojciech Kowalczyk?

- Od 0:2 do 2:2 bohaterami Realu Madryt są sędziowie. Nie biorę pod uwagę tego, że to „remontada” Realu. Chyba że na liście płac są obaj sędziowie i Florentino Pérez im płaci. Wtedy możemy uznać, że to jest „remontada” Realu. Zgadzam się z opinią hiszpańską. Przez pięć lat VAR-u w Hiszpanii takiego skandalu i wyrzeźbienia meczu nie było. Podejście sędziego na VAR-ze, który każe sprawdzić rzut karny, a nie faulu ofensywnego Rüdigera przy bramce na 1:2, jest skandalem. Najpierw jest faul, a dopiero później ręka, czyli automatycznie jej nie ma. Później jest gol strzelony ręką. Rozumiem, że Real nie ma sekcji szczypiornistów, ale bez przesady - przyznał były reprezentant Polski w Kanale Sportowym.

- Takiego wała to w my w tym sezonie nie zobaczymy w żadnej lidze na świecie. Ani w Bangladeszu, ani w Kambodży, ani w Somalii czy w jakimś innym dziwnym państwie, gdzie mają rozgrywki ligowe. To był wał i jak mówią piłkarze oraz trener Almeríí - zostali okradzeni. Oczywiście bierzmy pod uwagę to, że zaraz dostaną po cztery mecze zawieszenia, a sędziowie dalej będą kręcić wały - dodał Kowalczyk.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tyle Legia Warszawa przeznaczy na transfery. Klub przygotował dwa warianty Luquinhas wraca do Polski. Dlatego nie poradził sobie w Brazylii Niels Frederiksen zdradził plany na styl. Tak Lech Poznań będzie grał pod jego wodzą Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy