Latem reprezentant Ukrainy był naprawdę blisko przeprowadzki do Evertonu. "Sky Sports" poinformował nawet, że klub z Liverpoolu osiągnął porozumienie z Dynamem Kijów odnośnie kwoty odstępnego i finalizacja transakcji zależała od rozmów z piłkarzem. To właśnie zdanie napastnika miało okazać się decydujące dla niepowodzenia całej operacji.
Brytyjskie media podają, że "The Toffees" ponownie podejmą próbę sprowadzenia 26-latka, który miałby wzmocnić siłę ataku drużyny. Misja będzie teraz jednak dużo trudniejsza, bowiem podczas wcześniejszych negocjacji Jarmołenko miał umowę ważną zaledwie do końca obecnego sezonu, a w październiku przystał na propozycję jej przedłużenia. Nowy kontrakt gwiazdora obowiązuje teraz do 30 czerwca 2020 roku.