- Wiele razy to mówiłem, ale lubię to powtarzać. Nkunku będzie naszym graczem w przyszłym sezonie - powiedział Mintzlaff.
- W pierwszej połowie sezonu był jednym z naszych najlepszych zawodników, nawet mimo tego, że nam nie szło tak dobrze. Pod rządami Domenico Tedesco zapoczątkował nowy etap rozwoju swojej kariery. Zrobi to również w następnym sezonie - podkreślił działacz w wypowiedzi dla Sky po wygranej z Unionem Berlin w półfinale Pucharu Niemiec.
Oczywiście nie raz zdarzało się, że działacze różnych klubów mówili o pozostaniu zawodnika, by go kilka tygodni później sprzedać, jednak w tym przypadku wydaje się, że do zmiany zdania Mintzlaffa mogłaby przekonać tylko oferta z gatunku nie do odrzucenia.
24-letni ofensywny pomocnik w trwającym sezonie spisuje się rewelacyjnie, bo w 45 meczach we wszystkich rozgrywkach zanotował 30 bramek i 20 asyst. Jest obecnie być może największą gwiazdą trzeciej ekipy Bundesligi.
Nkunku do Lipska trafił z Paris Saint-Germain latem 2019 roku za zaledwie, z perspektywy czasu, 13 milionów euro. Teraz wycenia się go na przynajmniej pięć razy tyle.
PSG wymienia się w pierwszym szeregu klubów zainteresowanych dwukrotnym reprezentantem Francji. Być może jednak europejski potentat i spółka na ewentualny transfer będą musieli poczekać do lata 2023 roku.
Umowa Nkunku, którego agentem jest Pini Zahavi, obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku, jednak strony prowadzą rozmowy w sprawie jej przedłużenia. Być może w nowym kontrakcie znalazłaby się klauzula odstępnego, co de facto oznaczałoby właśnie przeprowadzkę latem 2023 roku za z góry wiadomą kwotę.