Cristiano Ronaldo nie zagra w sobotnim meczu Premier League z Chelsea po tym, jak został odsunięty od pierwszego zespołu Manchesteru United i zaczął trenować z drużyną młodzieżową. To efekt tego, że Portugalczyk odmówił wejścia na murawę we wcześniejszym starciu z Tottenhamem. Niezdyscyplinowanie napastnika zwiększyło szanse na to, że opuści on klub zimą.
Mark Ogden twierdzi, że MU był skłonny pożegnać się z 37-latkiem i to rozwiązując z nim kontrakt, już latem, ponieważ piłkarz zakomunikował, iż chce zmienić otoczenie. Klubowi z Old Trafford nie zależało na uzyskaniu kwoty transferowej, gdyż pod względem finansowym swoje zrobiłoby już zejście Ronaldo z listy płac. Jego tygodniówka wynosi bowiem około 500 tysięcy funtów.
Gwiazdor nie odszedł latem z MU nie dlatego, że jego władze nie chciały się nim żegnać, ale z powodu braku konkretnego zainteresowania. Oprócz Al-Hilal w zasadzie nikt nie podjął działania mającego na celu pozyskanie piłkarza.
Chociaż na Old Trafford nikt nie mówi głośno o rozstaniu z Ronaldo, zdaniem ESPN klub wierzy w to, że jego sytuację na rynku transferowym może zmienić udany mundial w Katarze. Ten zwiększyłby szanse na zimowy transfer. Mimo że jego kontrakt jest ważny do połowy 2023 roku istnieje również możliwość jego wypożyczenia w styczniu. Warunkiem jest oczywiście pokrycie przez potencjalnego chętnego części jego wynagrodzenia.