Wypożyczenie Demira zostało skrócone po porozumieniu Hiszpanów z Rapidem w tej sprawie.
Barcelona nie chciała wykupywać zawodnika, dlatego ten od jakiegoś czasu nie pojawiał się na boisku. Każdy kolejny mecz oznaczałby uruchomienie się przymusu wykupu za dziesięć milionów euro. W razie pozostania w Hiszpanii Demirowi groziłoby więc całkowite odstawienie od składu w rundzie wiosennej.
Tym samym przygoda z Barceloną 18-latka, którego sprowadzano latem na zasadzie rocznego wypożyczenia za 500 tysięcy euro początkowo z myślą o rezerwach, kończy się na dziewięciu meczach, w tym sześciu w LaLidze i trzech w Lidze Mistrzów.
Skrzydłowy wciąż uznawany jest za wielce obiecującego zawodnika, a obserwować w najbliższym czasie powinny go przede wszystkim kluby niemieckiej Bundesligi.
Na razie jednak czas na powrót do Rapidu, w którym zadebiutował w profesjonalnej piłce w sezonie 2019/2020. Jego bilans dla austriackiego klubu wynosi dziewięć bramek i cztery asysty w 38 meczach.