Juventus staje powoli w obliczu odmłodzenia formacji defensywnej, bo z klubem żegna się wieloletni lider, czyli Giorgio Chiellini. Lada dzień powinien on dołączyć do przedstawiciela Major League Soccer, czyli Los Angeles FC.
Początkowo w Turynie zabiegano, by jego następcą został Antonio Rüdiger. Niemiec ostatecznie jednak uznał, że lepszym wyborem będą dla niego przenosiny do Realu Madryt.
Z tego powodu działacze „Starej Damy” szukają dalej, a jak informuje „Corriere dello Sport”, na radar trafił inny gracz występujący w Premier League - Aymeric Laporte.
Kiedy reprezentant Hiszpanii trafiał do Manchesteru City, na Etihad Stadium wiązano z nim duże nadzieje. On jednak do tej pory nie był w stanie pokazać pełni swojego potencjału.
Do tego mówi się, że 28-latek nie należy do ulubieńców Pepa Guardioli, dlatego też mistrz Anglii rozstanie się z nim bez żalu, o ile do klubu wpłynie stosowna oferta. Te środki mogłyby zostać przeznaczone na kolejne letnie wzmocnienia. W planach są transfery Kalvina Phillipsa z Leeds United oraz Marca Cucurelli z Brightonu.
Laporte trafił do Manchesteru City z Athletic Club zimą 2018 roku. Wówczas zapłacono za niego 65 milionów euro. W poprzednim sezonie rozegrał 44 mecze, a jego dorobek to cztery gole.
Kontrakt wiąże go z obecnym klubem do 30 czerwca 2025 roku.