W czwartkowy wieczór dojdzie do starcia Polaków z Węgrami. Będzie to nie tylko mecz, który zainauguruje Eliminacje do Mistrzostw Świata, ale również i debiut nowego selekcjonera, Paulo Sousy.
O komentarz w sprawie marcowych spotkań poproszony został prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. W rozmowie z „Super Expressem” opowiedział on o celu na marcowe mecze.
- Trudno powiedzieć, jakie są nasze zamierzenia, bo możemy zdobyć trzy punkty, pięć, siedem. Na pewno nie zdobędziemy ośmiu punktów, bo po prostu się nie da. Możemy zremisować na Węgrzech, w Anglii. W piłce spekulacje są teraz trudne. Ja bym chciał zdobyć dziewięć punktów - przyznał.
65-latek odniósł się także bezpośrednio do najbliższego rywala „Biało-czerwonych”.
- Na papierze może jesteśmy trochę lepsi, ale papier w piłce nie gra. Jakbyśmy w teorii przegrywali z lepszymi od nas, to nigdy nie mielibyśmy pięknej historii polskiej piłki. Nie zapominajmy, że my czasami robiliśmy niespodzianki, a z nami jak grają inni, to oni chcą robić niespodzianki. Czyli musimy być uważni - stwierdził.
Początek czwartkowego starcia o godzinie 20:45.