Menadżer "Świętych" Ronald Koeman w piątek wyjawił, że Francuz nie był fizycznie i psychicznie przygotowany na przedsezonowy sparing z Bayerem Leverkusen, ponieważ spodziewał się swojego transferu do Tottenhamu.
Koeman twierdzi, że Schneiderlin nie jest na sprzedaż za żadną kwotę, a pierwsza oferta "Spurs", opiewająca na około 10 milionów funtów, nie została uznana za bliską ceny rynkowej pomocnika.
Przewodniczący Southampton Ralph Krueger i Koeman w piątek spotkali się z zawodnikiem w bazie treningowej klubu i dali mu dwa dni wolnego na przemyślenie sytuacji. Stanowisko "Świętych" jest następujące - Schneiderlin zostanie w zespole i będzie karany za każdą odmowę gry. Określono również potencjalne konsekwencje tej decyzji w kontekście jego kariery w reprezentacji.
Southampton wciąż ma nadzieję, że żadne z tych zdarzeń nie będzie miało miejsca, a dobry prognostyk stanowi udział 24-latka w poniedziałkowym treningu. Istotnym problemem z punktu widzenia przygotowania fizycznego jest jednak fakt, że Schneiderlin nie grał w ogóle od meczu Francji z Ekwadorem na Mistrzostwach Świata i nie brał udziale w obozie przedsezonowym.
Koeman podkreślił, że liczy na akceptację decyzji klubu ze strony pomocnika, a także jego świadomość, jak ważne jest przestrzeganie kontraktu, który zapewnia mu tygodniowe zarobki na poziomie 30 tysięcy funtów.