Legia dwa kroki od raju, ale mistrzowscy tylko kibice...

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa jest coraz bliżej gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Po bezbramkowym remisie w rewanżu z Trenczynem do euforii jednak daleko.

Zdecydował błysk Kuchego

Kto by pomyślał, że to Michał Kucharczyk będzie architektem awansu do IV rundy eliminacji. Co prawda w pierwszym spotkaniu z Trenczynem do siatki trafił Nemanja Nikolić, ale decydującego o promocji gola nie byłoby przecież, gdyby nie świetne dośrodkowanie „Kuchego”. Kibice Legii domagali się mocnych transferów, a tymczasem to poczciwy skrzydłowy był autorem kluczowego zagrania w dwumeczu ze Słowakami. Nie zmienia to jednak faktu, że w spotkaniu numer dwa nie zachwycił. Mnóstwo bezsensownych zagrań i fatalne (tak, słowo użyte celowo) pudło po przerwie.

Słabiutki debiut

Po pierwszym meczu napisaliśmy, że na asystę Kucharczyka wpływ miało przyjście do klubu Steveena Langila. Jeśli 28-latek w kolejnych spotkaniach będzie prezentował się tak jak w środę, to faktycznie, „Kuchy” zyskał rywala... Reprezentant Martyniki zawiódł na całej linii. Biegnąc kilka metrów z piłką i wchodząc w drybling wyglądał jeszcze dobrze, ale potem albo koszmarnie podawał, albo bardzo niecelnie strzelał. Miejmy nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy. Transfer był przecież robiony z myślą o LM.

Złe podejście i masa szczęścia

Może się nie znamy, ale legioniści źle podeszli do tego spotkania. Mieli oczywiście przewagę z pierwszego meczu, ale przecież to była tylko bramka. Jedna dobra akcja Słowaków i w dwumeczu mielibyśmy remis. Tym bardziej, że legioniści pozwalali im na zbyt wiele. Notowali masę strat, a rywale potrafili bardzo szybko podejść pod ich pole karne. Z jednej więc strony warszawiakom bardziej zależało na czystym koncie niż trafieniu do siatki, a z drugiej robili w środku pola wszystko, żeby to się nie udało. Trenczyn nie jest drużyną słabą, ale pozwolić takiej ekipie na oddanie 15 strzałów, w tym sześciu celnych, na własnym stadionie to zawstydzająca statystyka.

Z najlepszej strony pokazali się kibice

Piłkarze Legii na fazę grupową Ligi Mistrzów nie zasługują, ale fani mistrza Polski, a i owszem. Poziom trzymali oczywiście przez cały mecz, ale prawdziwą petardę mieliśmy jeszcze przed jego rozpoczęciem. Fani minutą ciszy uczcili 72. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, po czym odśpiewali hymn. Piękna sprawa, podkreślamy to zresztą nie pierwszy raz. Warszawscy kibice poziom Champions League z całą pewnością prezentują. Szkoda, że piłkarzom cały czas do niego daleko.

Paradoksalnie raj jest naprawdę blisko

Przynajmniej jeśli chodzi o grę. Póki co, wyniki bowiem są i grająca straszną piłkę Legia jest dwa kroki od raju. Już w trakcie meczu z Trenczynem wszyscy ekscytowali się, że legioniści będą rozstawieni w IV rundzie. Wyobrażamy sobie rozpacz, gdyby Słowacy jednak trafili do siatki, a potem dobili ekipę Besnika Hasiego w dogrywce... Tak czy siak, na razie los jest naprawdę łaskawy. 

Jeszcze tylko ci Irlandczycy z Dundalk. Prosimy! 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce Manchester United wybrał nowego trenera?! Negocjacje z „topowym kandydatem” Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę” Głośne rozstanie w Rakowie Częstochowa?! Marek Papszun może postawić na nim krzyżyk

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy