Andrij Szewczenko - Transfer z piłki do polityki

Andrij Szewczenko - Transfer z piłki do polityki fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Na Ukrainie nazywany jest legendą, znają go wszyscy kibice piłki nożnej na świecie. Tak, to Andrij Szewczenko, który właśnie niedawno postanowił zakończyć swoją przygodę z piłką oraz zająć się polityką.

Urodził się 29 września 1976 roku we wsi niedaleko Kijowa. Ta malutka miejscowość zwie się Dwirkiwszczyna i liczy sobie zaledwie 780 mieszkańców. Wcześniej była tak naprawdę nikomu nieznana, właśnie dopiero Andrij Szewczenko nadał jej sławę w całej Ukrainie, stając się w późniejszym czasie wręcz bohaterem narodowym, ale nie wszystko stało się tak od razu...

Rodzice Andrija w poszukiwaniu "lepszego życia" przeprowadzili się do Kijowa do jednego z nowo wybudowanych obszarów miejskich - Obolonu. To właśnie w przyszłej stolicy Ukrainy młody chłopak zaraził się futbolem. Chodził do szkoły numer 216, gdzie uczęszczał od pierwszej do dziesiątej klasy w latach 1983-1993. Andrij w latach szkolnych zapisał się do jednej z drużyn osiedlowych, gdzie co ciekawe - trenerem była kobieta. Dopiero na jednym z turniejów zauważył go łowca talentów z Dynama Kijów - Aleksander Szpakow oraz zaproponował mu szkolenie w klubie zwanym "Dumą Ukrainy".
 
Wydawało się, że młodziutki Szewczenko otrzyma ogromną szansę na spełnienie swoich marzeń, ale na jego drodze stanęła rodzina. Ojciec Andrija, Nikołaj pragnął, aby syn poszedł w jego ślady i wstąpił w szeregi wojska. Ostatecznie jednak Szpakow przekonał ojca oraz matkę i "Szewa" dołączył do młodzieżowej drużyny Dynama.
 
W 1990 roku w karierze Szewczenki nastąpiła niezapomniana dla niego chwila. W towarzyskim turnieju imienia Iana Rusha Andrij został najlepszym strzelcem. W nagrodę po zakończeniu rozgrywek Ukrainiec otrzymał nowe obuwie piłkarskie... właśnie od walijskiej legendy, grającej w barwach Liverpoolu. W tamtych czasach o sprzęt piłkarski było niezwykle ciężko w ZSRR, dlatego miało to ogromne znaczenie dla młodego adepta piłki nożnej.
 
Pierwszym poważnym osiągnięciem Szewczenki było zdobycie mistrzostwa ZSRR w kategorii chłopców z rocznika 1976. Co ciekawe, Ukrainiec rozpoczął tam grę jako pomocnik, dopiero w trakcie turnieju przekwalifikowano go na napastnika.
 
26 kwiecień 1994 roku to dla niego dzień szczególny. Po raz pierwszy kibice mogli go obejrzeć w telewizji. Był to mecz międzynarodowy z udziałem jego ojczystego kraju oraz Holandii. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a Andrij ustrzelił jedną z bramek. Po meczu nie szczędzono mu pochwał, szczególnie za doskonałą technikę oraz niezłomnego ducha walki. 8 listopada natomiast udało mu się wreszcie zadebiutować w pierwszej drużynie Dynama Kijów. Był to mecz ważny i szczególny, ponieważ przeciwko jednemu z największych rywali klubu - Szachtarowi Donieck. 18-letni wtedy napastnik na boisku pojawił się w 54 minucie, zmieniając jednego z kolegów. Jego debiut w Lidze Mistrzów przypadł na 23 listopada, przeciwko innemu zespołowi z byłego ZSRR - Spartakowi Moskwa. Jego pierwsza bramka ligowa padła natomiast 1 grudnia.
 
W przeciągu lat, Andrij Szewczenko stał się ulubieńcem kibiców z Kijowa. Wiele razy popisywał się pięknymi bramkami, akcjami w niezapomnianych meczach. Jak chociażby z Barceloną w Lidze Mistrzów (wygrana Dynama 4:0, "Szewa" ustrzelił klasyczny hat trick). Jak można było się spodziewać, wkrótce zgłosi się po niego jeden z czołowych zachodnich klubów. Wybór padł na AC Milan, który sprowadził Ukraińca za 27,5 miliona dolarów. Kibice drużyny z San Siro od razu pokochali snajpera, ponieważ już w jednym z pierwszych meczów popisał się hat trickiem przeciwko Lazio Rzym (mecz zremisowany aż 4:4). W dwóch pierwszych sezonach strzelił aż 48 bramek w lidze, co było wynikiem imponującym. W dodatku w pierwszym w barwach Milanu sięgnął po tytuł króla strzelców. Udało mu się to ponownie w rozgrywkach 2003/2004, kiedy to zdobył 24 trafienia. Czas spędzony we Włoszech Ukrainiec zapisze sobie najprawdopodobniej jako najlepszy w karierze. z Klubem z Półwyspu Apenińskiego zdobył Serie A oraz Ligę Mistrzów (w finale pokonali Juventus po serii rzutów karnych, a Szewczenko strzelił decydującą jedenastkę).
 
Po latach spędzonych na boiskach Italii Ukrainiec postanowił spróbować czegoś nowego. Dostał kuszącą propozycję z Anglii z rąk właściciela Chelsea, Romana Abramowicza. I ostatecznie Szewczenko przeniósł się na Stamford Bridge, nawet pomimo woli ówczesnego szkoleniowca tej drużyny, Jose Mourinho. Jak się potem okazało, decyzja ta nie była trafna, a angielskie boiska nie były zbyt przyjazne dla przybysza z Ukrainy. Szewczenko postanowił jednak pozostać w Londynie na drugi sezon, który okazał się jednak równie nieudany co poprzedni. Wszystko to zaowocowało tym, że został wypożyczony z powrotem do Milanu, gdzie również nie poszło mu dobrze, gdzie nie strzelił ani jednej bramki w 18 meczach ligowych.
 
Latem 2009 roku wrócił do Chelsea, lecz tylko na przedsezonowe tournee po Stanach Zjednoczonych. Zaraz po powrocie do Anglii został oddany "za darmo" do swojego pierwszego klubu, czyli Dynama Kijów. 
 
W reprezentacji wystąpił w 111 spotkaniach i strzelił 48 bramek. W swoim kraju jest nazywany bohaterem narodowym oraz towarzyszy wielu imprezom na tle sportowym. Był twarzą Ukrainy, kiedy kandydowała do organizacji EURO 2012. 
 
Jeśli chodzi o sukcesy indywidualne to na pewno największym wyróżnieniem była dla niego "Złota Piłka" France Football w 2004 roku oraz dwukrotna korona króla strzelców Serie A. Jest także drugim najlepszym strzelcem AC Milan (175 bramek), zaraz po Marco van Bastenie.
 
Na plecach Szewczenki od zawsze widnieje numer 7, co nie jest przypadkowe. "Szewa" to po hebrajsku właśnie oznacza siódemkę, skąd także wziął się jego boiskowy pseudonim. Inny, mniej znany to "Diabeł ze Wschodu".

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie Mohamed Salah wściekły na Jürgena Kloppa. „Będzie ogień, jeśli coś powiem” [WIDEO] Mohamed Salah wściekły na Jürgena Kloppa. „Będzie ogień, jeśli coś powiem” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy