Czołowi blogerzy świata typują: Niemcy na pewno w finale

 

 

 

 

 

Ludzie, którzy na pisaniu o piłce zjedli zęby (Guardian umieścił ich blogi na liście 100 najlepszych blogów o piłce w 2011 roku) bardzo ochoczo odpowiedzieli na zadane im pytania i podzielili się swoimi opiniami. W jednym wszyscy byli zgodni - w finale zobaczymy reprezentację Niemiec. Większość twierdzi też, że nie należy się zbyt wiele spodziewać po Anglikach. A oto komplet odpowiedzi: 

 

 

 

1. Postawię na bardzo nudny finał - dokładnie ten sam, co podczas Euro 2008! Hiszpania ogra Niemców 1:0.

 

2. Myślę, że to będzie turniej z małą ilością bramek, widzę zresztą wiele "dziewiątek", które nie strzelą wielu goli. To oznacza, że nagroda dla najlepszego strzelca może powędrować nawet do ofensywnego pomocnika czy klasycznej "10". Aczkolwiek Mario Gomez jest faworytem - co zrozumiałe. Ale spodziewam się także (bez płaszczenia się ze względu na to, że moje typy są dla polskiego serwisu!), że Robert Lewandowski może tutaj namieszać. Może jeszcze Rosjanie mogliby być dobrym typem, jako że mogą odnieść wysokie zwycięstwa w fazie grupowej. Jeśli tak, to stawiałbym na kogoś z trójki: Kerzhakov, Shirokov, Dzagoev.

 

3. Wydaje mi się, że Szwecja może się spisać lepiej niż się wszyscy spodziewają. Anglia walczy z wieloma przeciwnościami losu, a Szwedzi pod wodzą Erika Hamrena są niebywale ciężkim rywalem. Grają ofensywny futbol, co przekłada się na wyniki - 19 wygranych w 25 meczach. Według mnie, awansują co najmniej do ćwierćfinałów.

 

4. Największym rozczarowaniem będzie według mnie reprezentacja Ukrainy. Może to trochę stłumić zapał kibiców i zaszkodzić turniejowi jeśli gospodarze zaprezentują się tak słabo, jednak nie będzie dla mnie wielkim zaskoczeniem, jeśli Ukraina przegra wszystkie trzy mecze.

 

 

 

1. W finale Holandia spotka się z Niemcami, a mecz zakończy się zwycięstwem Niemców 2:1.

 

2. Najlepszym strzelcem zostanie Miroslav Klose z 5-6 bramkami na koncie.

 

3. Największą niespodzianką turnieju będzie reprezentacja Polski, za sprawą awansu do ćwierćfinału. Tam odpadnie z Niemcami.

 

4. Anglia zostanie wyeliminowana już w fazie grupowej i to będzie największe rozczarowanie turnieju.

 

 

 

Przed odpowiedzią na nasze pytania głównodowodzący bloga In Bed With Maradona uprzedził nas, że żeby móc się pokusić o takie typowanie, musiał najpierw wypić kilka głębszych...

 

1. Postawię na finałowe zwycięstwo Włochów nad Niemcami, konkretnie na 1:0. Moje rozumowanie jest takie: Włosi gorzej niż w sparingach zagrać już nie mogą, a mają wciąż wielką siłę mentalną, która pozwoli im się zjednoczyć na najważniejsze mecze. Mają też najbardziej pewną defensywę i uzdolniony środek pola. Najważniejsze będzie więc, by Cassano i Balotelli odnaleźli formę. Ja wierzę, że potrafią to zrobić.

 

2. To będzie śmiały typ, ponieważ nie spodziewamy się rewelacji po Anglikach. Mimo to, Andy Carroll jest znacznie lepszym zawodnikiem, niż pokazał to w Liverpoolu. Był czas w Newcastle, gdy wyglądał na perełkę, gotową by zostać jednym z najlepszych napastników świata. Niestety, jego karierą pokierowano nie tak jak powinno się to zrobić. Widzę w nim strzelca bramki przeciwko Francji, wchodzącego w tym meczu z ławki i później zbierającego kilka kolejnych, nim Anglia wyleci za burtę turnieju w ćwierćfinałach. Carroll ma umiejętności pozwalające na sprawienie kłopotu najlepszym obrońcom.

 

3. Niespodzianka? Myślę, że Polska może nią być, jeśli mam być szczery. Przede wszystkim zawodnicy Borussii Dortmund wchodzą w turniej w niesamowitej formie i ze wsparciem trybun...

 

4. Rozczarowanie? Jakiś czas temu byłem skłonny stawiać, że Holandia wygra całe mistrzostwa, jednak ich obrona mnie martwi, a Sneijder nie grał dobrze od bardzo dawna. W ciężkiej grupie, Dania i Portugalia mogą z łatwością poobijać "Pomarańczowych"

 

 

 

1. Niemal każdy na świecie powie, że Hiszpania wygra Euro 2012, ale brakuje im dwóch kluczowych piłkarzy - Davida Villi i Carlesa Puyola. Mam więc zamiar postawić na Niemców przeciwko Holandii w finale. Niemcy są najbardziej ekscytującą reprezentacją do oglądania (przynajmniej dla mnie) w ostatnich latach, podczas gdy Holandia od czasu finału mistrzostw świata, w którym brakło im kilku minut do rzutów karnych, poczyniła wielki postęp. A co do wyniku... 2:1 dla Niemiec, choć jestem przekonany, że taki mecz byłby zbyt wyrównany, by być czegokolwiek pewnym.

 

2. W ostatnich latach spisywał się żałośnie, jednak wraca do formy i - jeżeli zagra - będzie bardzo groźny i zanotuje co nieco na swoim koncie bramkowym. Stawiam na Fernando Torresa.

 

3. Zaryzykuję, jeśli chodzi o mój zespół-niespodziankę: Irlandia. Zaczynają od meczu, który jest do wygrania, z Chorwacją, a że rzadko dają się sprać rywalom, mogą dojść nawet do półfinału.

 

4. Kusi mnie, by wytypować na potencjalne rozczarowanie Anglików, ale ich występy od dawna są tak okropne, że kolejna porażka żadną niespodzianką by nie była. Nie spodziewam się, że w ogóle wyjdą z grupy. Czuję też, że Portugalia może wrócić do domu na tarczy. Nie wyobrażam sobie, że awansują do ćwierćfinału kosztem Holendrów czy Niemców.