Drugie zwycięstwo z rzędu Lechii w Białymstoku. Gdańszczanie nowymi liderami Ekstraklasy

2016-08-21 20:20:25; Aktualizacja: 8 lat temu
Drugie zwycięstwo z rzędu Lechii w Białymstoku. Gdańszczanie nowymi liderami Ekstraklasy Fot. Transfery.info
Źródło: Transfery.info

Zażarta walka, głośny doping i stuprocentowa skuteczność Lechii Gdańsk. Drużyna Piotra Nowaka została nowym liderem Lotto Ekstraklasy.

Wzmożony ruch na białostockich ulicach, parkingi na stadionie i w pobliżu wypełnione do ostatniego miejsca i wszędzie żółto-czerwona szarańcza. Niedzielny wieczór w stolicy Podlasia należał do Jagiellonii, którą czekał trudny pojedynek z dobrze dysponowaną Lechią Gdańsk. Ostatnio meczom tych drużyn zawsze towarzyszy wiele bramek, więc oczekiwania kibiców obydwu drużyn były duże.

Ozdrowiony Vassiljev

Większe powody do niepokoju mieli fani białostockiej drużyny. W meczu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy z Wisłą Płock urazu stawu skokowego doznał Konstantin Vassiljev, którego czekała co najmniej dwutygodniowa przerwa w grze. Ile Estończyk znaczy dla zespołu Michała Probierza wiedzą nie tylko piłkarze Jagiellonii, ale również statystycy. Rozgrywający „Żółto-Czerwonych” miał bezpośredni udział w 72,7 % bramek zdobytych przez Jagę, dzięki czemu „Duma Podlasia” zanotowała świetny start w nowym sezonie.

Przed niedzielnym spotkaniem każdy, kto zapoznał się z zestawieniami obydwu drużyn przecierał oczy ze zdumienia. Poważnie kontuzjowany Vassiljev znalazł się w podstawowym składzie Jagiellonii i trzecia siła Lotto Ekstraklasy w najmocniejszym zestawieniu ofensywy rozpoczęła mecz z gdańszczanami, którzy w poprzednim sezonie dwukrotnie pokonali zespół trenera Probierza, strzelając im aż osiem goli.

Niewykorzystane szanse

Choć mecz w stolicy Podlasia zapowiadany był na hit 6. kolejki Lotto Ekstraklasy pierwsze minuty spotkania pokazały, że to gospodarze od początku do końca będą przeważać, a goście skupią się na defensywie. Taki scenariusz nie zaskoczył sympatyków Lechii. Ich drużyna w poprzednim sezonie fatalnie spisywała się na wyjazdach, gdzie gubiła punkty praktycznie z każdym przeciwnikiem.

Obecnie Lechia na wyjazdach gra bardziej pragmatycznie. Cała drużyna nastawiona jest przede wszystkim na bronienie, a w ofensywie rządzą indywidualności, które w przypadku Lechii potrafią w każdym momencie meczu stworzyć coś z niczego. W ten sam sposób podopieczni Piotra Nowaka drugi raz z rzędu wygrali w Białymstoku i zostali nowym liderem Lotto Ekstraklasy.  

Schowani za podwójną gardą, skupieni na defensywie kosztem ofensywy i przychylność fortuny. Tym razem ofensywnych zawodników „Biało-Zielonych” wyręczył Aleksandar Kovacević, którego gol po kapitalnym uderzeniu z dystansu dał gościom upragnione zwycięstwo. O wygranej gdańszczan nie byłoby mowy, gdyby piłkarze Michała Probierza mieli lepiej nastawione celowniki. Białostoczanie od początku do końca byli stroną przeważającą, to oni dłużej utrzymywali się przy piłce i – co ważne – kreowali sobie sytuacje pod bramką debiutanta Podleśnego.

Jednak w piłce nożnej liczą się zdobywane bramki, a tę strzelili piłkarze Lechii. Gospodarzy na pewno można pochwalić za walkę i determinację do ostatniej minuty, ale trener Probierz ma twardy orzech do zgryzienia. Lechiści w dzisiejszym spotkaniu pokazali, że jeśli przed Vassiljevem postawi się dwóch defensywnych pomocników, to Estończyk ma problemy ze swobodnym operowaniem przed polem karnym przeciwnika i konstruowaniem akcji. Druga kwestia to skuteczność. Jeśli białostoczanie chcą na stałe zagościć w ligowej czołówce muszą wykorzystywać sytuacje. Tych w dzisiejszym meczu nie brakowało, ale zabrakło piłkarzy, którzy byliby w stanie zamienić je na bramki.

Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk 0:1 (0:0)

Bramki: Kovacevic (63’)

Jagiellonia: Kelemen [3] – Burliga [3] (73’ Górski), Szymonowicz [3], Wasiluk [2,5], Tomasik [3] – Grzyb [2,5] (83’ Mackiewicz), Romanczuk [3] – Frankowski [3], Vassiljev [3], Chomczenowski [3] (73’ Szymański) – Cernych [3]

Lechia: Podleśny [3,5] – Janicki [3,5], Maloca [4], Wawrzyniak [3,5] – Stolarski [3] (79’ Pawłowski), Kovacevic [4], Chrapek [3,5], F. Paixao [3] – Krasić [3], Wolski [3] (71’ Wojtkowiak)– Kuświk [3] (74’ M. Paixao)

Żółte kartki: Tomasik, Cernych, Mackiewicz  – Janicki, Stolarski, Kovacevic, Maloca

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski [3]
Widzów:
17 100

Plus meczu Transfery.info: Aleksandar Kovacevic (Lechia Gdańsk)