FUTSAL: Wymęczony awans Portugalii, Japonia w 1/8, Kostaryka jedzie do domu, Tajlandia w niepewności

FUTSAL: Wymęczony awans Portugalii, Japonia w 1/8, Kostaryka jedzie do domu, Tajlandia w niepewności fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Znamy kolejne drużyny, które na pewno zagrają w 1/8 finału. Awans zapewniły sobie dziś Portugalia, Paragwaj, Ukraina i Japonia.

Japonia – Libia 4-2 (1-1)

Nie tak miał wyglądać mecz ze strony Japończyków. Gracze z Azji mieli dużą szansę na zajęcie drugiego miejsca w grupie, ale nie został spełniony 1 z 3 warunków. Brazylia wygrała z Portugalią, Japonia pokonała Libię, ale wygrała za nisko. Zabrakło w sumie 3 goli (mogła je zdobyć Brazylia, mogła Japonia – wszystko jedno). Do przerwy było tylko 1-1, po przerwie 2 szybkie gole załatwiły sprawę zwycięzcy meczu, ale Japonii zależało jeszcze na wbiciu kilku bramek. Udało się zdobyć tylko jedną, a i Libia zdążyła strzelić jeszcze honorowego gola pod koniec meczu. Po golu na 4-2 był jeszcze przedłużony rzut karny dla faworytów meczu, ale bramka nie padła i wynik nie uległ zmianie. Wobec niewysokiej porażki Portugalii Japonia zajęła 3. miejsce, ale awansu jest już pewna. Dzięki wynikom w grupie A wyprzedziła już Tajlandię i na pewno wyprzedzi kogoś z dwójki Argentyna-Australia. Nie znamy jeszcze rywala dla Japonii, ale zawodnicy trenera Rodrigo mogą już spokojnie przygotowywać się do meczu 1/8 finału.

 

Portugalia – Brazylia 1-3 (1-1)

Nie było też niespodzianki w hicie dnia, czyli pojedynku „małej Brazylii” z prawdziwą Brazylią. „Canarinhos” byli lepsi od początku meczu, a wynik nie do końca odzwierciedla ich przewagę. Do przerwy tylko remisowali, dopiero w 9. minucie drugiej połowy odzyskali utracone wcześniej prowadzenie, a decydującego gola zdobyli już po wycofaniu portugalskiego bramkarza, kiedy to Neto trafił „do pustaka”. Ciekawa sytuacja miała miejsce pod koniec meczu: Joao Benedito, portugalski golkiper, interweniował poza polem karnym i otrzymał czerwoną kartkę. Grająca w przewadze Brazylia nie wykorzystała jednak szansy i nie zdobyła 3. gola, co jest rzadkością, zwłaszcza przy drużynie tej klasy. Portugalia zajęła ostatecznie drugie miejsce i zagra z Paragwajem, a Brazylia zmierzy się z którąś z drużyn z 3. miejsca (z grupy A, B lub F).

 

Kostaryka – Ukraina 1-6 (0-3)

Mecz bez historii, od początku raczej nudny. Ukraina szybko pozbawiła złudzeń ambitnych Kostarykańczyków i wybiła im z głowy awans. Zbyt wysoka była to porażka dla ekipy z Ameryki Środkowej, żeby myśleć o awansie z 3. miejsca. Wygrana Ukrainy zapewniła jej zwycięstwo w grupie. Sam mecz toczył się pod dyktando drużyny trenera Lisenczuka i ani przez chwilę nie było wątpliwości, kto jest lepszy. Kostaryka jedzie już do domu, a Ukraina szykuje się na mecz z 3. drużyną z grupy C, D lub E (prawdopodobnie będzie to Japonia, bo szanse Czechów są niewielkie, a Australii praktycznie zerowe, ale na rozstrzygnięcie trzeba jeszcze poczekać).

 

Paragwaj – Tajlandia 3-2 (3-1)

Był to najciekawszy i najbardziej zacięty mecz dzisiejszego dnia. Paragwaj bardzo szybko objął prowadzenie 3-0 (już po 9 minutach), nic więc nie zapowiadało wielkich emocji, ale futsal jest przewrotny i potem było naprawdę ciekawie. Tajlandia ponownie, podobnie jak w meczu z Ukrainą przespała pierwszą połowę (wtedy do przerwy było 0-5, a skończyło się 3-5) i głównie to zaważyło na porażce, bo dogonić Paragwajczyków już się nie udało. Pięknego gola na 3-2 zdobył Jetsada Chudech, ale to było za mało. Inny ważny czynnik to niezrozumiałe zachowanie trenera Tajów – Holendra Victora Hermansa, który nie zdecydował się na wprowadzenie do pola piątego zawodnika. Tajowie na pewno znali wynik z meczu Kostaryka – Ukraina, mogli więc bez żadnego wahania zaryzykować odsłonięcie bramki. Gra była warta świeczki, bo remis dawał Tajlandii bezpośredni awans, a tak jeszcze przez 2 dni będą się denerwować i nie wiadomo, czy nie skończą turnieju już na tej fazie. Porażka dwiema bramkami raczej wiele by nie zmieniła, a była szansa na załatwienie sprawy już dzisiaj. Trener Tajlandii zareagował bardzo zachowawczo i może się to zemścić.

 

Jutro poznamy kolejnych szczęśliwców, którzy zagrają w play-offach. Pewna awansu jest tylko Serbia (no i Hiszpania właściwie też), a gryźć parkiet będą Czesi, Panamczycy, Irańczycy, Australijczycy i Argentyńczycy. Wiceliderem strzelców został dzisiaj Portugalczyk Cardinal, który ma na swoim koncie już 6 goli, ale pojutrze pewnie przegoni go Siergiejew, a Eder Lima odskoczy na więcej, niż 2 gole. Zaczynamy o 11.00 pojedynkami Australia – Argentyna i Meksyk – Włochy, kończymy o 13.00 meczami Iran – Panama i Maroko – Hiszpania.  

Więcej na temat: Artykuł

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy