Globalny skauting na ekranie komputera? Real, Manchester i Bayern już powiedziały "tak"
2014-08-04 16:58:06; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Weź wyszukiwarkę z Football Managera, dopracuj ją do granic możliwości i sprzedaj największym klubom świata. Z takiego założenia wyszli twórcy WyScout - narzędzia, które na naszych oczach rewolucjonizuje rynek transferów piłkarskich.
16. grudnia 2012 roku, Yokohama. Bramka zdobyta głową przez Peruwiańczyka Paulo Guerrero daje Corinthians klubowe mistrzostwo świata. Napastnik zostaje w swoim kraju bohaterem, kontrakty reklamowe zaczynają wlatywać drzwiami i oknami, wśród nich choćby propozycja promocji kraju poza jego granicami z peruwiańskiego Ministerstwa Turystyki. "Guerreromania".
Pół roku wcześniej ktoś na Arena Corinthians w São Paulo odpala komputer, a na nim swtorzony dobrych kilka lat wcześniej w Genui program WyScout. Siedzi, czyta, sprawdza, analizuje i podejmuje decyzję. Do Corinthians trafia Peruwiańczyk, grający dotąd w Hamburgu. Właśnie Guerrero.
Od tamtego czasu WyScout stał się jednym z najbardziej zaawansowanych narzędzi skautingowych na świecie. Korzysta z niego Bayern Monachium, Manchester United, Real Madryt, Palermo czy Fenerbahce. Jak twierdzi Davide Vaccarezza, dyrektor sprzedaży w Wielkiej Brytanii, z programu korzysta obecnie 70 klubów w Anglii. Ostatnim głośnym transferem, który rozpoczął się na pulpicie WyScout, jest wypożyczenie Facundo Ferreyry z Szachtara Donieck do Newcastle United.
Interfejs programu jest banalnie prosty. Większości będzie się on kojarzył z ekranem wyszukiwania zaawansowanego w Football Managerze. Rozwiniętego do granic możliwości we wszystkich kierunkach. Co weekend do bazy trafia około tysiąca przeanalizowanych spotkań, w archiwum znajduje się 60 tysięcy gier, a baza zawodników liczy 220 tysięcy nazwisk. Możemy więc zobaczyć wszystkie interwencje danego gracza, ilość celnych i niecelnych strzałów w danych przedziałach czasowych, oczywiście wszystko opatrzone filmikiem z konkretnego meczu.
Łatwiej od wymienienia wszystkich funkcji programu, będzie wypunktowanie tego, czego nie umie. Na pewno nie zastąpi kontaktu bezpośredniego z zawodnikiem. Nie opowie zbyt wiele o jego pozaboiskowej mentalności, o charakterze, o tym, jaką posiada zdolność adaptacji. Ale w kwestii oceny boiskowych poczynań, nie ma sobie równych.
- Chcemy porównać zawodników z Brazylii i Chorwacji, więc wchodzimy w WyScout, wybieramy interesujące nas parametry i już. Albo na przykład przeskautować Ciro Immobile, który ostatnio trafił do Borussii Dortmund. Wybieramy zawodnika i klikamy "goals". Zobaczymy filmiki z wszystkimi bramkami Włocha, zostanie on też specjalnie wyróżniony na wideo, by można było ocenić jego ustawienie i zaangażowanie w akcję - mówił w materiale SkySport24 Matteo Campodonico, prezes WyScout (cały materiał można zobaczyć pod tekstem).
- Narzędzie wciąż się rozwija, ale za moment będzie to najszybsza i najtańsza droga dostępu do zawodników, których obserwacje kosztowałyby kilkanaście razy więcej, niż abonament w WyScout - zachwala Vaccarezza. - Ostatnio na przykład podpisaliśmy umowę z islandzkim związkiem piłkarskim, na mocy której do naszej bazy będą trafiać nagrania z meczów rozgrywanych na terenie tego kraju. Islandczycy mają świadomość, że ich piłkarze stają się coraz popularniejsi, więc dlaczego tego nie wykorzystać i nie otworzyć swojej ligi dla klubów zagranicznych. My im to umożliwiamy.
- Oferujemy też na przykład ogromny zasób statystyk, wideo i analiz z lig chińskiej, arabskiej czy katarskiej. Wysłanie tam ludzi z niewielką wiedzą o tym, czy i kogo obserwować, to ogromne koszta. Gdy jednak wcześniej przez WyScout zauważymy interesującego zawodnika, wszystko staje się tańsze i łatwiejsze - dodaje.
Jak kształtują się ceny? Najtańsza wersja, a więc wersja Light, kosztuje klub 250 euro miesięcznie, jednak najdokładniejsza i zawierająca wszystkie opcje, jakie oferuje WyScout wersja Top, to wydatek rzędu 3900 euro za miesiąc. Niewiele, jeśli rentowność transferu, którego zalążki leżą w WyScout, okaże się podobna do tej Guerrero. Który nie tylko dał Corinthians mistrzostwo świata, ale też w 51 meczach dla zespołu z São Paulo miał swój udział przy 29 bramkach.
***
***