IO 2012: Turniej piłki nożnej. Kto po medal?

Brazylijczycy traktują Igrzyska bardzo poważnie, jest to dla nich niejako przetarcie przed Mistrzostwami Świata, których za dwa lata będą gospodarzami. Stąd trener Mano Menezes, przecież selekcjoner "dorosłej" reprezentacji, stąd gwiazdy pokroju Hulka, Marcelo, Neymara, Thiago Silvy, Lucasa Moury, Oscara, Ganso, Pato, Leandro Damiao, Sandro. Uff, Mano ma praktycznie nieograniczoną możliwość rotacji składem, bez wpływania na jakość gry. Dlatego też Canarinhos są absolutnym faworytem turnieju, jednak nie jedynym.

 

Z pewnością o Urusach mówi się mniej niż o bardziej medialnych "kolegach" z Ameryki Południowej. Trzeba jedna pamiętać, że znakomity selekcjoner Oscar Tabarez nie zaakceptuje pół-środków i po ostatnich sukcesach będzie oczekiwał co najmniej medalu, a już najlepiej złotego. Jego drużyna będzie bardzo dobrze zoorganizowana pod względem taktycznym, to na pewno, strzeli też dużo bramek - Cavani i Suarez nie pozwolą sobie na słabsze dni, wielu nie tracąc - o to zadba Sebastian Coates i spółka.

 

Europejska piłka nie będzie straszyć na Igrzyskach. Niestety białoruskim i szwajcarskim piłkarzom odwidziało się uczestniczenie w nich, pomimo uprzedniego wywalczenia awansu. Szkoda, ale dla tych dwóch reprezentacji sukces stanowiłoby już samo wyjście z grupy. Inaczej ma się sytuacja z Hiszpanami, którzy wykorzystają nawet zawodników, którzy brali udział w Euro 2012: Jordiego Albę, Javiego Martineza, Juana Matę. A reszta też nie jest anonimowa: na bramce zagra de Gea, w obronie Alvaro Dominguez (bohater letniego transferu z Atletico do Borussii MG), Azpilicueta (kapitan; walczy o niego Chelsea), w pomocy Romeu, Muniain czy Tello.