Miał być hit, wyszło rozczarowanie. Bez bramek w meczu na szczycie LOTTO Ekstraklasy

2016-10-16 17:46:16; Aktualizacja: 8 lat temu
Miał być hit, wyszło rozczarowanie. Bez bramek w meczu na szczycie LOTTO Ekstraklasy Fot. Transfery.info
Źródło: Transfery.info

Oczy bolały, dusza wyła z rozpaczy. Po bardzo przeciętnym spotkaniu Bruk-Bet Termalica Nieciecza podzieliła się punktami z Jagiellonią Białystok.

Na ten mecz czekała cała piłkarska Polska. Taki mamy klimat w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy, że odwieczni faworyci do końcowego triumfu z trudem łapią się – albo i nie – do ligowej czołówki, a prym wiodą ci mniejsi. Bruk-Bet Termalica Nieciecza (klub z malutkiej wsi w województwie małopolskim) i Jagiellonia Białystok (Polska B). Jednak zarówno podopieczni Czesława Michniewicza jak i Michała Probierza ciężko harowali, aby znaleźć się w tym miejscu i w 12. kolejce rozegrają mecz na szczycie Ekstraklasy.

Organizacja i determinacja

Obaj trenerzy mieli bardzo dużo czasu na wymyślenie właściwej taktyki na niedzielne spotkanie, ale w trakcie meczu musieli podejmować decyzje adekwatnie do rozwoju wypadków. I tak białostoczanie rozpoczęli pojedynek od głębokiego ustawienia, które miało za zadanie wciągać przeciwnika na własną połowę, a skuteczny odbiór piłki oparty na Romanczuku i Góralskim miał rozpoczynać szybkie kontrataki „Żółto-Czerwonych”.

Jednak ten plan szybko przestał być skuteczny, bo gospodarze bardzo cierpliwie budowali ataki serią podań w własnej połowy, a brutalny faul Jacka Góralskiego z 17. minuty meczu (i kara w postaci żółtej kartki) zastopowały agresywną grę Jagiellonii. Mimo to obie drużyny wykreowały sobie po jednej stuprocentowej sytuacji (w przypadku Bruk-Bet Termaliki tylko jedną) do zdobycia bramki. Zawodnicy trenera Michniewicza powinni prowadzić po strzale Osyry, który mocnym uderzeniem próbował pokonać Kelemena. Z kolei Jaga mogła strzelić gola, po tym jak Łukasz Burliga był niepilnowany w polu karnym gospodarzy, ale były obrońca Wisły Kraków nie zmieścił piłki w bramce Pilarza.

Skazani na remis

W drugiej części spotkania w końcu oglądaliśmy żywsze widowisko. „Żółto-Czerwoni” wbiegli na boisko z zamiarem podtrzymania swojej świetnej wyjazdowej passy (13 zdobytych punktów na wyjeździe – najwięcej w lidze), a gospodarze również nie chcieli poprzestać na 14 domowych punktach (najlepszy wynik w Ekstraklasie). Zawodnicy Michała Probierza w końcu starali się grać kombinacyjnie, więcej piłek docierało do Vassiljeva, który w swoim stylu szukał wolnych przestrzeni  na stronach Przemka Frankowskiego i Fedora Cernycha, ale stabilna defensywa „Słoników” nie dopuszczała do groźnych sytuacji, a z każdą kolejną minutą słabł kapitan Jagiellonii (Rafał Grzyb rozpoczął mecz na ławce rezerwowych), któremu grę na boisku utrudniał duet Jovanović – Kupczak.

Wraz z upływającym czasem słabły obie drużyny. Po godzinie gry nie widzieliśmy już tej determinacji sprzed 15 minut, kiedy najlepsze zespoły LOTTO Ekstraklasy starały się strzelić chociaż jedną bramkę. Jedną z przyczyn takiej sytuacji było podostrzenie gry przez gospodarzy, którzy za wszelką cenę starali się zatrzymać przeciwnika, przez co byli karani żółtymi kartkami.

Patrząc na statystyki tego pojedynku można przyznać, że był to mecz walki, na którą nastawieni byli piłkarze obydwu drużyn. Najlepiej o tym świadczy zestawienie przewinień: aż 30 popełnionych fauli (z przewagą Jagiellonii), które skutecznie obrzydziły nam ten mecz. Każdy kto liczył na otwartą grę, okraszoną widowiskowymi akcjami i bramkami, otrzymał solidnego kopniaka w pewną część ciała.

Z bezbramkowego remisu w Niecieczy najbardziej cieszą się w Gdańsku. Lechia po wczorajszym zwycięstwie w Lubinie znalazła się na fotelu lidera i na pewno nie opuści go przed następną kolejką LOTTO Ekstraklasy. 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Jagiellonia Białystok 0:0

Termalica: Pilarz [3,5] – Fryc [3,5], Osyra [3], Putiwcew [3,5], Guilherme [3,5] – Gergel [3,5], Jovanović [3,5] (85’ Nowak), Kupczak [3], Babiarz [3] (74’ Juhar), Pleva [3,5] – Gutkovskis [3] (67’ Kędziora [3])

Jagiellonia: Kelemen [3] – Burliga [3], Runje [3], Guti [3,5], Tomasik [3] – Romanczuk [3,5] (81’ Szymański), Góralski [3] – Cernych [3,5], Vassiljev [3], Frankowski [3] – Świderski [3] (63’ Grzyb [3])

Żółte Kartki: Jovanović, Kupczak, Gergel, Putiwcew - Góralski, Świderski, Burliga

Widzów: 4378

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski [5]

Gracz meczu Transfery.info: Artem Putiwcew (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)