Nie ma co płakać za Falcao - kolumbijski kłopot bogactwa

Ostatnio chirurg operujący kolano Falcao powiedział, że występ napastnika na boiskach Brazylii nie jest tak do końca wykluczony. Co prawda teraz trwa walka z czasem, jednak zapewne jeśli tylko sam zawodnik zadeklaruje swoją gotowość, selekcjoner José Néstor Pekerman ani przez moment nie zastanowi się, czy wpisać go na 23-osobową listę uczestników. Nawet jeśli miałby do drużyny dołączyć po jednym, dwóch meczach.

 

Czy jednak bez "El Tigre" kadra jest skazana na szukanie mniej wartościowych zamienników? Bynajmniej! Okazuje się, że sześciu zawodników aspirujących do roli kolumbijskiego żądła podczas nieobecności Falcao w tym sezonie osiągnęło całkiem wysoką formę. Razem mają na swoim koncie 87 bramek, a także 24 asysty. Dwóch z nich bije się o koronę króla strzelców ligi portugalskiej, kolejny - o to samo trofeum indywidualne w niemieckiej Bundeslidze. A następny całkiem niedawno zaliczył genialny występ przeciwko Realowi Madryt i kto wie, czy nie pogrzebał szans "Królewskich" na mistrzostwo. 

 

Oto sześciu kandydatów do wypełnienia luki po Radamelu Falcao, gdyby ten nie mógł jednak na mistrzostwa w Brazylii być w pełni sił.

 

 

Wyskoczył tak trochę znikąd, ma 26 lat, więc do Portugalii nie przyszedł z łatką talentu do oszlifowania. W dodatku trafił do Sportingu, pogrążonego w ostatnich latach w kryzysie, nie mogącego rywalizować na polu skautingu z FC Porto czy Benfiką. A jednak stał się symbolem odrodzenia klubu z Lizbony. Start miał piorunujący, w 4 pierwszych meczach aż 6 razy trafił do siatki. Problem Montero polega na tym, że do mundialu nie zostało zbyt wiele gier towarzyskich, a trener ma już raczej nakreślony w głowie plan na turniej. 4 występy w kadrze jak dotąd i nieobecność w niej od 2008 roku, kiedy był jeszcze zawodnikiem Deportivo Cali nie przemawiają na jego korzyść. Z drugiej strony Montero może pełnić różne role w ofensywie, może być drugim napastnikiem, napastnikiem podwieszonym, skrzydłowym... Ta wszechstronność i zdolność do szybkiej adaptacji na nowej pozycji to coś, co może się okazać bardzo pożądane akurat na takim turnieju.

 

 

Kolega Montero z ligi portugalskiej, ze znacznie większymi szansami na otrzymanie biletu do Brazylii od Pekermana. Zanim wysypali się wszyscy zawodnicy, o których za moment, Jackson był pewniakiem, jeśli chodzi o zastępcę Falcao. Lider klasyfikacji strzelców Primera Ligi słynie z zabójczej skuteczności pod bramką rywali i mówiło się nawet, że mógłby w Borussii Dortmund zastąpić Roberta Lewandowskiego. Udany mundial może zapewnić mu transfer do klubu mocniejszego od Porto, regularnego uczestnika Ligi Mistrzów. Oczywiście pod warunkiem, że będzie pierwszym wyborem selekcjonera, a nie będzie nim...

 

 

Który ostatnio znajduje się w znakomitej dyspozycji. W meczu z Realem Madryt dostał dwie okazje i obydwie wykorzystał. "Partidazo" - tak określa się znakomity występ w Hiszpanii i tak też oceniono ten Kolumbijczyka. Bacca był niezwykle skuteczny w Club Brugge, gdzie został królem strzelców ligi, a w Sewilli po około dziesięciu kolejkach został najważniejszym żądłem klubu z Andaluzji. A rywali ma nie byle jakich, bo choćby Kevina Gameiro, który jeszcze przed przyjściem do PSG wszystkich tych gwiazd ze Zlatanem na czele, stanowił o sile ataku paryskiego zespołu.

 

 

Ramos to kolejny z napastników w najlepszym dla piłkarza wieku (Montero ma 26 lat, Martinez i Bacca po 27, a Ramos - 28), który wystrzelił w dodatku niesamowicie. Grając w średniej Hercie Berlin, która zdobyła w tym sezonie o 46 bramek mniej od Bayernu i o 26 mniej od Dortmundu, trzyma się cały czas czoła klasyfikacji najlepszych strzelców. Gdyby nie on, w Berlinie musieliby się obawiać powrotu do 2. Bundesligi, co do tego nie mamy najmniejszych wątpliwości. No i teraz to on ma zastąpić "Lewego" w Dortmundzie. Mając jeszcze lepszych partnerów niż w Berlinie może odpalić. Nie umknęło to uwadze Pekermana, który dał Ramosowi 65 minut w spotkaniu towarzyskim z Tunezją (1:1).

 

 

 

W zasadzie ich szanse na wyjazd byłyby większe, gdyby... nie byli Kolumbijczykami. Wobec świetnej formy powyższej czwórki, a także faktu, że James Rodriguez z Monaco także może grać na pozycji napastnika, ich szanse na wyjazd są bardzo nikłe. Szczególnie, że w tym sezonie ich osiągi wyglądają mizernie. Większe dajemy Gutierrezowi, z którego mimo gorszej formy w barwach River Plate, trener Pekerman korzysta dość chętnie i w zeszłorocznym towarzyskim meczu z Holandią to jemu zaufał od pierwszej minuty w duecie z Falcao.