Niezgoda buduje Ruch. Ważne zwycięstwo chorzowian na zakończenie roku
2016-12-16 21:47:44; Aktualizacja: 7 lat temuRuch Chorzów po niezbyt porywającym widowisku pokonał Wisłę Kraków 1:0 po trafieniu Jarosława Niezgody.
Piłkarze Ruchu Chorzów mogli czuć olbrzymią niepewność odnośnie swojej dalszej przyszłości w drużynie po ostatnich informacjach opublikowanych przez portal „Weszło” na temat sytuacji finansowej klubu. Humoru zawodnikom „Niebieskich” nie poprawiał też fakt, że wymierzenie ewentualnej kary zespołowi nastąpi dopiero po zakończeniu ostatniej kolejki. Ten trudny okres w ekipie z Górnego Śląska chciała wykorzystać Wisła Kraków, która po remisie w derbach z Cracovią liczyła na zdobycie kompletu punktów w ostatnim meczu w tym roku kalendarzowym.
Pierwsze minuty spotkania pokazały jednak, że obu zespołom zależy przede wszystkim na tym, aby tego meczu nie przegrać. W efekcie aż do przerwy nie zobaczyliśmy ani jednej groźnej i wartej do odnotowania sytuacji.
Mieliśmy nadzieję, że w drugiej części gry zawodnicy Ruchu i Wisły w końcu zaczną zmuszać do wysiłku golkiperów, którzy w pierwszej połowie mogli poważnie zesztywnieć od braku pracy. Za realizację tego zadania zabrali się zawodnicy ekipy z Chorzowa, którzy raz za razem sprawdzali umiejętności Łukasza Załuski. Wszystko zaczął Piotr Ćwielong, a potem kontynuowali Jarosław Niezgoda i Kamil Mazek. Cała trójka musiała jednak uznać wyższość bramkarza „Białej Gwiazdy”.Popularne
Te niewykorzystane okazje mogły się zemścić na Ruchu, gdyby piłkarze z Krakowa w końcu ruszyli do ataku. Niestety po ich poczynaniach było widać, że mieli zupełnie inny plan na ten mecz, dlatego też „Niebiescy” konsekwentnie szukali swojej szansy na odniesienie niezwykle ważnego zwycięstwa.
Upór i starania podopiecznych Waldemara Fornalika zostały wynagrodzone w końcowym fragmencie spotkania, kiedy to futbolówka po dośrodkowaniu Martina Konczkowskiego i słabym wybiciu Alana Urygi trafiła pod nogi Niezgody. Napastnik wypożyczony z Legii nie zastanawiał się ani przez chwilę i zdecydował się na uderzenie futbolówki z woleja. Strzał najskuteczniejszego zawodnika Ruchu nie należał do najlepszych, ale piłka po drodze odbiła się od Richarda Guzmicsa i kompletnie zmyliła Załuskę, który nie zdążył ze skuteczną interwencją.
Wisła po stracie gola mogła dość niespodziewanie w ekspresowym tempie wyrównać stan spotkania, ale Paweł Brożek nie wykorzystał doskonałej okazji. Po tej sytuacji krakowianie już ani razu nie zagrozili bramce „Niebieskich”, którzy dzięki temu odnieśli bardzo ważne zwycięstwo na zakończenie roku i odbili się od dna ligowej tabeli. Natomiast „Biała Gwiazda” najprawdopodobniej straciła szansę na to, aby w lutym przystępować do rywalizacji z pozycji zespołu z górnej połówki LOTTO Ekstraklasy.
Ruch Chorzów - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramki: Niezgoda (80’)
Ruch: Hrdlicka [3] - Konczkowski [3,5],Grodzicki [3,5], Helik [4], Kowalczyk [4] - Surma [3],Urbańczyk [3], Mazek [4], Lipski [3,5], Ćwielong [3,5] (77’Moneta) - Niezgoda [4] (84’ Arak)
Wisła: Załuska [3,5] - Bartosz [3],Uryga [2,5], Guzmics [3], Sadlok [3] - Mączyński [3],Brlek [2,5], Boguski [2] (84’ Cywka), Małecki [2,5] - Brożek [2] (88’ Popović), Ondrasek [2,5]
Żółte kartki: Surma, Lipski, Kowalczyk - Guzmics
Sędzia: Paweł Gil [3,5]
Widzów: 7137
Plus meczu Transfery.info: Jarosław Niezgoda (Ruch Chorzów)