Piękniejsza strona futbolu - objawienie mistrzostw świata 2010, Larissa Riquelme obchodzi dziś urodziny
2013-02-22 20:59:20; Aktualizacja: 11 lat temu![Piękniejsza strona futbolu - objawienie mistrzostw świata 2010, Larissa Riquelme obchodzi dziś urodziny](img/photos/87566/1500xauto/transferyinfo.jpg)
Długo przed Natalią Siwiec i innymi jej naśladowczyniami wcale pustki nie było. Dokładnie 985 dni temu cały świat dowiedział się o Larissie Riquelme.
Dziś piękna Paragwajka obchodzi 28. urodziny.
"Objawienie mundialu" - niecałe lata temu rozpisywały się o niej wsyzstkie światowe media - plotkarskie, lifestylowe i oczywiście te dla panów. Trzeba to sobie jednak powiedzieć otwarcie - jej późniejsze losy okazały się jeszcze bardziej burzliwe, niż można się było spodziewać. Sesje do Playboya i innych tego typu czasopism pomijamy - tego się można było spodziewać. Wszystkim wydawcom Paragwajka dała bowiem znać, że ma do tego i chęci i predyspozycje.
![](http://cdn.larepublica.pe/sites/default/files/imagecache/img_noticia_640x384/imagen/2011/07/17/larissa-riquelme-seno-glr1.jpg)
Jeśli kojarzyliście skądś imię i nazwisko, a nie umieliście go powiązać z piersia... to znaczy twarzą, to pewnie w tej chwili wszystko stało się jasne. Gwoli przypomnienia: tak, to ta Larissa Riquelme, która w przypadku wygranej "Guarani" miała pokazać, co skrywa pod - i tak już skąpymi - ubraniami.
- Jeżeli Paragwajczycy zdobędą mistrzostwo świata, to wystąpię całkiem naga, wymalowana w barwy narodowe - zapowiadała.
Paragwajczycy po heroicznym boju odpadli z Hiszpanią, a Riquelme - no kto by się spodziewał - i tak się rozebrała.
- Zrobię to dla nich, bo starali się z całych sił. Walczyli za kraj, zasłużyli na prezent.
Czy więc chcieli, czy nie, czy małżonki to zaakceptowały, czy nie, reprezentanci południowoamerykańskiego kraju otrzymali od urodziwej Larissy niespodziankę, w postaci dedykowanych im rozbieranych zdjęć.
Gdy już fotografie miały ujrzeć światło dzienne na stronie internetowej paragwajskiego "Diario Popular", serwery padły z przeciążenia. Tak wielu było chętnych na obejrzenie wdzięków Riquelme, których obecnie Internet jest pełen.
Jeśli planowaliście już, jak dostać się możliwie jak najszybciej do Paragwaju, możecie odwoływać swoje loty - ta konkretna kobieta jest już (niestety) zajęta. W dodatku swojemu chłopakowi, oczywiście piłkarzowi, Jonathanowi Fabbro obiecała, że póki jest z nim, nie będzie żadnych rozbieranych sesji. Według nas za tak rozczarowujące deklaracje powinno się stawiać przed sądem...
No i piękna Larissa przed sądem stanęła. I to niejednokrotnie. A to jej braciszek napadł na bank i jak w żałosnej hollywoodzkiej komedii, czekał na przybycie policji w domu, gdzie trzymał pokaźną część skradzionych 200 tysięcy dolarów, wraz z kupionym wcześniej luksusowym samochodem i... dziesięcioma telefonami komórkowymi (kto wie, może gdyby nie ta interwencja policji, to zobaczylibyśmy któryś z nich w dekolcie jego siostrzyczki). A to została pobita i okradziona gdy wybrała się do Rio de Janeiro ze znajomymi (zginął między innymi "Najszczęśliwszy Telefon Świata" znany nam z jej eskapad na stadiony w Republice Południowej Afryki). A to innym razem wraz ze wspomnianym Fabbro potrąciła motocyklistę i przypuszczano, że wraz z chłopakiem ma problem z narkotykami. Czy to koniec "nieszczęśliwych przypadków"? O nie. W sierpniu ubiegłego roku była jedną z podejrzanych o kradzież biżuterii o wartości 80 tysięcy dolarów z garderoby argentyńskiej aktorki, Morii Casan.
Dla nas jednak mimo tych wszystkich perypetii, Larissa Riquelme pozostanie postacią pozytywną. I mamy nadzieję, że przypomni o sobie podczas mundialu w Brazylii, a także podczas swoich niekonwencjonalnych happeningów. Jak wtedy, gdy zablokowała ruch na drodze ekspresowej między Pekinem a Tybetem, przechadzając się tamtędy (a to niespodzianka!) nago. - Myślałem, że to koniec świata, ale zsyłając tą piękność na Ziemię, Bóg w najlepszy możliwy sposób pokazał, że to jeszcze nie koniec. Ale jeśli to miałby być mój ostatni widok w życiu, nie miałbym nic przeciwko - powiedział jeden ze świadków zdarzenia.
A w nagrodę dla wszystkich, którzy doczytali do końca, nie ulegając pokusie przejrzenia kolejnej i kolejnej strony ze zdjęciami pięknej Larissy - prezentujemy filmik z jednej z sesji pani Riquelme. Jeszcze sprzed ogłoszenia światu, że więcej rozbieranych zdjęć nie będzie.
Uwaga, nie dla niepełnoletnich i ludzi o słabym sercu!
P.S. Byśmy zapomnieli (gdzie nasze maniery!). Pani Riquelme życzymy wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!