Przełamanie Termaliki. Historyczne zwycięstwo w Chorzowie
2016-09-16 19:57:17; Aktualizacja: 8 lat temuBruk-Bet Termalica wygrał swój pierwszy mecz z Ruchem Chorzów w LOTTO Ekstraklasie i przynajmniej do zakończenia kolejnego spotkania usadowił się na pozycji lidera ligowej tabeli.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozpoczynając ligowe zmagania w 9. kolejce LOTTO Ekstraklasy stanął przed szansą objęcia pozycji lidera tabeli przynajmniej na parę godzin. Aby tak się stało ekipa popularnych „Słoników” musiała wygrać na wyjeździe z Ruchem Chorzów.
Początek meczu z „Niebieskimi” nie układał się po myśli drużyny prowadzone przez Czesława Michniewicza, ponieważ to gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce. Niewiele jednak z tego wynikało i w efekcie raz, ale za to konkretnie do głosu doszli goście, którzy po dośrodkowaniu Vlastimira Jovanovicia i uderzeniu Vladislavsa Gutkovskisa objęli prowadzenie. Łotysz wykorzystał nieporozumienie golkipera chorzowian z defensorami i z łatwością umieścił futbolówkę w siatce.
Strata bramki nie podcięła skrzydeł gospodarzom. Piłkarze Waldemara Fornalika od razu rozpoczęli poszukiwania gola wyrównującego. A ten mógł paść dość szybko, gdyby nie dobre interwencje Krzysztofa Pilarza po strzałach Piotra Ćwielonga i Marcina Kowalczyka. Nawet jak zawodnikom Ruchu udało się przechytrzyć golkipera gości, to na ich drodze stawał jeden z obrońców lub słupek.Popularne
Ten bezskuteczny napór „Niebieskich” znów mógł obrócić się przeciwko nim. Ponownie w głównych rolach wystąpili Jovanović i Gutkovskis. Bośniak obsłużył idealnym podaniem łotewskiego napastnika i ten nieuchronnie stanąłby oko w oko z Lechem, gdyby nie faul Kowalczyka. Sędzia Gil wychwycił przewinienie byłego reprezentanta Polski i tuż przed końcem pierwszej połowy wyrzucił go z boiska.
Drugą część gry od mocnego uderzenia mogli rozpocząć chorzowianie. Martin Konczkowski obsłużył znakomitym podaniem Eduardsa Višņakovsa, ale ten w doskonałej sytuacji minimalnie przestrzelił.
W kolejnych minutach chorzowianie, mimo gry w osłabieniu prezentowali się lepiej. Dłużej utrzymywali się przy piłce na połówce rywala, a ten skutecznie zagęszczał pole przed własnym polem karnym i nastawił się na grę z kontry. W 77. minucie jedna z nich powinna zakończyć się zdobyciem drugiego gola przez Termalicę. Niestety dla ekipy z Niecieczy w sytuacji sam na sam z bramkarzem fatalnie spudłował rezerwowych Wojciech Kędziora.
Tuż przed końcem meczu w desperackich atakach swojej okazji na wyrównanie szukał jeszcze Ruch. Najbliższej osiągnięcia tego celu był Miłosz Przybecki. Rezerwowy chorzowian kapitalnie złożył się do uderzenia z woleja, ale minimalnie chybił.
Bruk-Bet Termalica tym samym odniósł swoje pierwsze ligowe zwycięstwo nad Ruchem Chorzów w LOTTO Ekstraklasie i przynajmniej na parę godzin usadowił się na pozycji lidera najwyższej klasy rozgrywkowej.
Ruch Chorzów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:1)
Bramka: Gutkovskis (23’)
Ruch: Lech [3] – Konczkowski [3], Grodzicki [2,5], Kowalczyk [1], Koj [2,5] - Mazek [3] (76’ Przybecki), Surma [3] (20’ Nowak [3]), Urbańczyk [3], Lipski [2,5], Ćwielong [3,5] - Višņakovs [3] (62’ Arak [2,5])
Bruk-Bet Termalica: Pilarz [4] - Fryc [3], Osyra [3], Putiwcew [3], Guilherme [3] - Gergel [3], Kupczak [3], Babiarz [3], Jovanović [4], Wróbel [3] (67’ Stefanik [3]) – Gutkovskis [4] (75’ Kędziora [2,5])
Żółte kartki: Lipski, Konczkowski – Fryc, Guilherme, Kędziora
Czerwona kartka: Kowalczyk (faul – 42’)
Sędzia: Paweł Gil [4]
Widzów: 0
Plus meczu Transfery.info: Vlastimir Jovanović (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)