To będzie ciężka noc w Madrycie. Co dalej z transferami Realu i Atlético?

2016-09-07 15:06:31; Aktualizacja: 8 lat temu
To będzie ciężka noc w Madrycie. Co dalej z transferami Realu i Atlético? Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Czwartek to bardzo ważny dzień dla Atlético i Realu Madryt. FIFA ma bowiem podjąć decyzję w sprawie odwołań od zakazu transferowego.

14stycznia 2016 roku. To właśnie tego dnia oba kluby ze stolicyHiszpanii zostały ukarane przez Komisję Dyscyplinarną FIFA zakazemsprowadzania nowych piłkarzy. Wszystko miało związek znieprawidłowościami przy transferach młodych zawodników. Wprzypadku Realu, który w sposób niezgody z przepisami miałpozyskać ponad 50 graczy, chodziło o lata 2005-2014, aAtlético - 2007-2014. Oba kluby otrzymały zakaz na dwa okienka(lato 2016 i zima 2017) oraz musiały zapłacić odpowiednio 360 i900 tysięcy franków szwajcarskich.

Dosłownie kilkanaściedni później Komitet Apelacyjny zakaz jednak zawiesił i w zasadziedo niedawana nie było wiadomo, co dalej. Latem oba kluby może nieszalały nie wiadomo jak bardzo na rynku transferowym, ale jednak wsumie wydały sporo pieniędzy. Real wyłożył 30 milionóweuro na powrót Álvaro Moraty, a Atlético ponad 80 na Nico Gaitána,Kévina Gameiro, Diogo Jotę oraz Sime Vrsaljko.

W czwartek powinnosię wyjaśnić czy „Królewscy” i „Rojiblancos” będą mogliprzeprowadzać podobne transfery w najbliższej przyszłości. Achyba nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważna to dla obu klubówsprawa.

Jakiś czas temu z podobnymi problemami borykała sięBarcelona. Komisja Dyscyplinarna ukarała kataloński klubidentycznym zakazem 2 kwietnia 2014 roku. Działacze Barcy równieżsię od tej decyzji odwołali, ale ponad cztery miesiące późniejKomitet Apelacyjny piłkarskiej centrali karę podtrzymał. Nic niedało również odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu wLozannie.

Czy w przypadku Atlético i Realu będzie podobnie?Josep Pedrerol powiedział w programie „El Chiringuito”, żekluby z Madrytu wcale nie muszą zostać ukarane w ten sam sposób,co Barcelona. Możliwe jest to, że w obu przypadkach podtrzymanezostaną jedynie grzywny. Nie wykluczone jest też takie rozwiązanie,że łagodniej potraktowany zostanie Real.

Jeśli tak sięjednak nie stanie, będziemy mieć małą powtórkę z rozrywki i ponieprzychylnej decyzji Komitetu Apelacyjnego oba kluby szybkoodwołają się do Lozanny. Tam odwołania zostaną odrzucone iostatecznie będą musiały odcierpieć swoje. Oczywiście cały czas chodzi odwa okienka.