TweetWeek: Anelka hipsterem, Chelsea świętuje, Ferdinand grozi, Euro nie dla Villi
2012-05-22 23:54:34; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Choć obecnie raczy się nas, kibiców skromną dawką futbolowego szaleństwa, to jednak w świecie piłki nożnej wcale nie dzieje się mniej. Zajrzyjmy więc, co godnego odnotowania pojawiło się w ubiegłym tygodniu na Twitterze.
Na szczęście większość piłkarzy, którzy zdecydowali się na prowadzenie konta na Twitterze jeszcze nie doszła do podobnych wniosków co Wojciech Szczęsny i nie ma zamiaru zamykać swoich kont. Wręcz przeciwnie! Tweetują aż miło. Nie inaczej było w ostatnich dniach.
Oczywiście nie mogło zabraknąć podziękowań kibicom za cały sezon wspierania klubów i zawodników. Wspomniał o tym każdy piłkarz, który w miarę często uaktualnia swój status na Twitterze. Między innymi Aaron Lennon.
A co robić, gdy sezon już się skończy, a nie ma się w planach wyjazdu do Polski lub na Ukrainę? Sposobów na spędzenie wolnego czasu piłkarzom nie brakuje.
Jermaine Jenas na przykład świetnie bawił się na wspólnym koncercie Jay'a-Z i Kanye Westa. Uznał nawet, że to był najlepszy performance, jaki widział w życiu, choć nie sądził, że ktoś przebije tegoroczny występ Drake'a.
Jake Livermore natomiast spotkał się z Wesem Brownem i nie omieszkał wspomnieć o nowej fryzurze jego kolegi z Sunderlandu.
A co u chyba najaktywniej udzielającego się na Twitterze Rio Ferdinanda? Choć ucichły już echa odstawienia stopera przed Euro 2012 przez Roy'a Hodgsona, Rio wcale nie spuszcza z tonu. Tym razem publicznie poinformował paparazzich, którzy zrobili mu zdjęcie z dziećmi, że mają dużo szczęścia, ponieważ zamieścili w prasie tylko wyciętego z fotografii Rio. Obrońca United zagroził, że jeśli wykorzystany zostałby wizerunek jego dzieci, dziennikarzowi który do tego dopuścił mogłaby się stać krzywda.
W Hiszpanii zaś dużo mówi się o tym, że w kadrze zabraknie Carlesa Puyola, do którego niedawno dołączył David Villa. Tak oto napastnik Barcelony skomentował na świeżo wspólną decyzję jego i Vicente del Bosque:
Tłumaczenie na język polski po kliknięciu w obrazek
Puyol zaś najwidoczniej nie ma zamiaru płakać nad rozlanym mlekiem i bardzo chętnie dzieli się zdjęciami ze swojej niedawnej imprezy ze znajomymi.
Ci, którzy na Euro jadą również nie próżnują. Na przykład Robin van Persie zajmuje się wraz z kolegami z drużyny narodowej młodymi Holendrami, którzy - jeśli wierzyć relacji RvP - pokonali dorosłą kadrę 6:0. Wynik brzmi bardzo znajomo, szczególnie dla Hiszpanów i Polaków, czyż nie?
Kolega van Persiego z reprezentacji, Rafael van der Vaart miał w tym tygodniu powody do dumy. Jego piękna małżonka, Silvie otrzymała podczas holenderskiego Fashion Day (Dnia Mody) nagrodę Lifetime Achievement Award (za osiągnięcia całego życia). Oczywiście pomocnik Tottenhamu nie zapomniał pochwalić się sukcesem swojej drugiej połówki.
No ale ostatni tydzień to nie tylko podsumowania, nie tylko przygotowania do Euro, ale także - przede wszystkim - Liga Mistrzów. Nikogo nie powinno więc dziwić, że już kilkanaście godzin później na Twitterze zaroiło się od tego typu zdjęć:
Największe problemy ze złapaniem ostrości na fotografii miał, jak widać, David Luiz.
Brazylijczyk w wywiadach (nie tylko podczas udzielanego osobiście, ale także całując Roberto Di Matteo w szyję podczas jego rozmowy) oraz swoim zachowaniem manifestował, że jest ze swojego występu i strzelonego karnego bardzo usatsfakcjonowany. Oczywiście jesli przyjmiemy, że ilość wypitego po meczu szampana jest wprost proporcjonalna do samozadowolenia.
A były już zawodnik Chelsea, Nicolas Anelka świetnie zaaklimatyzował się w Chinach. Na swoim koncie chwalił się pierwszym zwycięstwem, do którego poprowadził Shanghai Shenhua jako trener, a także... swoją całkiem nową "stylówą". Podoba się Wam Anelka-hipster?
Na koniec zajrzyjmy jeszcze na nasze podwórko. Tutaj znajomością przepisów na Euro wykazuje się rzeczniczka prasowa reprezentacji Polski, Agnieszka Olejkowska. Twierdzi bowiem, że jej zdaniem kibic będzie mógł wnieść flagę o wymiarach 3m x 1,5m. Niestety, na liście zakazów obowiązującej na Euro mamy przepis mówiący o tym, że transparenty wnoszone na stadion mogą mieć maksymalnie 1,5m x 2m. Jeżeli więc pan Karol trafi na bramce na wyjątkowego służbistę, to owszem, wniesie flagę, ale do stadionowego depozytu.