Weteran daje zwycięstwo Peru. Ciekawa sytuacja w grupie C [WIDEO]

Peruwiańczycy mimo gry przez większą część spotkania w przewadze długo nie potrafili zagrozić bramce Wenezuelczyków. Gdy w końcu to zrobili, to od razu zdobyli bramkę. Jak się później okazało - zwycięską.

W pierwszej serii spotkań z bardzo dobrej strony pokazali się Wenezuelczycy, którzy dość niespodziewanie pokonali 1:0 faworyzowanych Kolumbijczyków. Z kolei Peruwiańczycy w swoim meczu długo się bronili, ale ostatecznie przegrali z Brazylią po golu strzelonym tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

Nie da się, zatem ukryć, że przed bezpośrednim starciem tych drużyn w zdecydowanie lepszych humorach byli popularni „La Vinotinto”. I to właśnie podopieczni Noela Sanvicente’a lepiej rozpoczęli spotkanie. Wenezuelczycy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale na nic to się zdawało.

Ta sytuacja uległa zmianie w 29. minucie, kiedy to kompletnie bezmyślnie zachował się Fernando Amorebieta. Doświadczony obrońca po sfaulowaniu Paolo Guerrero nadepnął napastnikowi Peru na kolano. To bardzo brzydkie przewinienie Kolumbijczyka nie umknęło uwadze arbitra, który wyrzucił go z boiska. „La Blanquirroja” do końca meczu mogła grać w przewadze, ale do przerwy nie potrafiła jej wykorzystać.

W drugiej części gry Peru opanowało środek pola, ale długo nie mogło poważnie zagrozić Alainowi Barojemu. Piłkarze „La Blanquirroja” dopiero w 72. minucie udokumentowali swoją przewagę golem, oddając jednoczenie pierwszy celny strzał na bramkę Wenezueli, którego autorem był weteran - Claudio Pizarro.

Jak się później okazało bramka zdobyta przez napastnika Bayernu Monachium dała zwycięstwo Peru, a to oznacza, że wszystkie ekipy w grupie C przed ostatnią serią spotkań mają na swoim koncie po trzy punkty i żadna z nich wciąż nie jest pewna pozostania w turnieju.