Multiliga na gorąco: 4 mecze w pigułce

2016-04-09 22:42:28; Aktualizacja: 8 lat temu
Multiliga na gorąco: 4 mecze w pigułce Fot. Transfery.info
Źródło: transfery.info

Wymęczone zwycięstwo Lecha, nuda w Szczecinie, powstrzymana szarża Wisły Kraków i Podbeskidzie... wciąż czekające na werdykt w sprawie awansu.

Bez goli, bez emocji

Mecz dwóch drużyn pewnych miejsca w czołowej ósemce zapowiadał się na najmniej emocjonujące widowisko dzisiejszej Multiligi. Przewidywania okazały się prawdziwe – Legii brakowało Jodłowca, Duda znów grał chyba po to, by promować go wśród skautów zagranicznych klubów, słabo radzili sobie Pazdan i Rzeźniczak. Pogoń zaprezentowała się podobnie, dlatego też najwięcej emocji wzbudziły wydarzenia na trybunach.

Czy dadzą radę? Piast ma teraz jedynie punkt straty do „Wojskowych”, a taka gra jak dziś może ich oddalić od mistrzostwa na stulecie.

Mecz, który da awans?

Do 54. minuty spotkanie w Bielsku interesowało tylko fanów obu zespołów. Po golu Adama Mójty i czerwonej kartce dla Wieretiło oczy całej piłkarskiej Polski skupiły się na drużynie Roberta Podolińskiego.”

„Górale” poczuli historyczną szansę i mimo osłabienia zaatakowali ekipę „Słoni”. Gol Mateusza Możdżenia na 2:0 może być równie słynny jak jego trafienie w barwach Lecha w spotkaniu z Manchesterem City.

Rok temu Podbeskidzie wyrzuciło Leszka Ojrzyńskiego za brak awansu do górnej ósemki. Dziś – ekipa z Bielska teoretycznie w niej jest, ale wszystko zależy od tabelek, klasyfikacji i decyzji przy zielonym stoliku. Czy kibice bielszczan dziś będą świętować awans, a w poniedziałek obudza się na potężnym kacu? Może sporną sytuację powinien rozstrzygnąć dodatkowy mecz?

Warto jednak docenić progres drużyny Podolińskiego – od przedostatniej pozycji na koniec rundy jesiennej po ósme miejsce (bez rewolucji w składzie!). No i ten Mójta – czy latem wybierze ofertę z innej drużyny (ryzyko niesprawdzenia się) czy powalczy z „Góralami” o coś więcej?

O jedną bramkę od awansu

 

Mecz w Krakowie był  tym, na który chętnie zerkało oko polskiego kibica. W przypadku zwycięstwa gospodarzy „Biała Gwiazda” mogła rzutem na taśmę awansować do grupy mistrzowskiej. Z kolei świetnie spisujące się w tym roku Zagłębie ciągle pozostawało w walce o ligowe podium. O tym jak ważne było to spotkanie świadczyła również wysoka frekwencja na stadionie przy ul. Reymonta, których wszystkie nadzieje w 68. pogrzebał Papadopulos.

Wiśle zabrakło bardzo niewiele, ale mimo to ostatnie mecze pod wodzą Dariusza Wdowczyka napawają optymizmem. Wiślacy są pewniakami do utrzymania w Ekstraklasie, a kolejny sezon to nowe nadzieje i okazja do powtórzenie wybitnych osiągnięć sprzed lat.

Odrodzenie Duńczyka

Na co stać mistrza Polski w tym sezonie? Na to pytanie starają się znaleźć odpowiedź wszyscy kibice „Kolejorza”. Na mistrzostwo Polski nie ma już szans, a najkrótsza droga do europejskich pucharów wiedzie przez zwycięstwo w finale Pucharu Polski. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej Lech zawitał do Łęcznej, gdzie gospodarze prezentują się znacznie lepiej niż na wyjazdach, ale to piłkarze Jana Urbana jako jedynie wracają z delegacji z tarczą.

MARCIN ŁOPIENSKI, BŁAŻEJ BEMBNISTA