Szalona końcówka w Płocku. Niespodziewana wygrana Górnika Łęczna

Szalona końcówka w Płocku. Niespodziewana wygrana Górnika Łęczna fot. Transfery.info
Błażej Bembnista
Błażej Bembnista
Źródło: Transfery.info

Po emocjonującej końcówce Wisła Płock przegrywa u siebie z Górnikiem Łęczna 1:2.

Mecz na przełamanie - tak najkrócej można było zapowiedzieć pojedynek "Nafciarzy" z ekipą prowadzoną przez Andrzeja Rybarskiego. Górnik właściwie od początku sezonu walczy o utrzymanie - do tej pory odniósł tylko dwa zwycięstwa, a zespół Marcina Kaczmarka od trzech spotkań nie może cieszyć się z wygranej. 

Początek spotkania rozpoczął się od mocnego natarcia gospodarzy - w 6. minucie Prusak skutecznie interweniował przy strzale Kante, a po chwili świetną okazję miał Merebaszwili. Gruzin niczym Jay Jay Okocha pobawił się w polu karnym, ale zamiast trafić do siatki, przestrzelił z kilku metrów. Musicie po prostu to zobaczyć, bo nawet w naszej lidze takie pudła to rzadkość. 


30-letni pomocnik kilkanaście minut później miał okazję na rehabilitację po fatalnym pudle, ale po raz kolejny przestrzelił. Okazję na zdobycie bramki miał też Dominik Furman. Im bliżej końca pierwszej części, tym lepiej zaczęli sobie radzić goście, z aktywnym jak zawsze Grzegorzem Boninem. Warto zauważyć, że trener Łęcznej wykorzystał pierwszą zmianę już przed przerwą - Komora zmienił Mierzejewski.

Obie drużyny słabo rozpoczęły drugą część spotkania. Walka o piłkę była przeplatana rzadkimi strzałami, które jednak albo lądowały w rękach golkiperów, albo obok bramki. Marcin Kaczmarek zdecydował się zagrać o pełną pulę i szybko zdjął nieskutecznego Merebaszwilego oraz Iliewa - ale Hemeha z Kriwcem nie pokazali zbyt wielu atutów. 

Do 85. minuty spodziewaliśmy się typowego bezbramkowego remisu. Wtedy świetną piłkę do Grzegorza Piesio zagrał Krzysztof Danielewicz, a skrzydłowy Górnika huknął pod poprzeczkę i pokonał bezradnego Kiełpina. Trzy minuty później świetne dogranie Stępińskiego dopadł Jose Kante - snajper Wisły przebił się w polu karnym i zdobył bramkę wyrównującą. 

Walka o pełną pulę trwała do końca i ostatecznie trafiła ona do "Zielono-Czarnych" - po rajdzie Grzegorza Bonina przez niemal całe boisko piłkę na rzut rożny wybił... Jose Kante, który dziś pracował udanie również w ofensywie. Uderzenie z kornera wykonane przez Szymona Drewniaka okazało się zbyt trudne do obrony dla Kiełpina, który wbił piłkę do siatki.

Mała niespodzianka w Płocku? Można tak powiedzieć, gdyż to Wisła przez większość meczu dominowała w grze i miała świetne sytuacje - jakże inaczej mógłby wyglądać ten mecz, gdyby Merebaszwili zdobył bramkę. Gruzin stał się co prawda bohaterem, ale dla internetowych prześmiewców. 

Wywalczone zwycięstwo może dać Górnikowi mentalnego kopa. Świetna postawa ofensywy (Piesio, Bonin), jakość w tyłach (Gerson, Leandro, Prusak) - wyczekiwana wygrana w końcu stała się rzeczywistością. Znając nasze realia drużyna Rybarskiego może jeszcze zahaczyć o czołową ósemkę.

Wisła Płock - Górnik Łęczna 1:2 (0:0)
Bramki: Kante (88') - Piesio (85'), Kiełpin (90' sam.)

Wisła: Kiełpin [2] - Stępiński [4], Szymiński [3], Bożić [3], Sylwestrzak [3] - Furman [3], Rogalski [3] (77' Reca) - Wlazło [3], Iliew [3] (61' Kriwiec [3]), Merebaszwili [2] (63' Hemeha [3]) - Kante [4]
 
Górnik: Prusak [4] - Komor [1] (32' Mierzejewski [3]), Szmatiuk [3], Gerson [3], Leandro [3] - Danielewicz [3,5], Drewniak [3] - Bonin [3], Hernandez [3], Piesio [4] - Pitry [3]

Żółte kartki: Sylwestrzak, Bozić

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski [3]
Widzów:
3529

Plus meczu Transfery.info - Grzegorz Piesio (Górnik Łęczna)

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy