Berahino: Mówili mi zupełnie co innego niż w mediach!

Wychowanek „The Baggies” był do niedawna gwiazdą drużyny, lecz na początku trwających rozgrywek został odsunięty od składu. Piłkarz trenował nawet indywidualnie we Francji, by utrzymać formę. W zeszłym tygodniu do skutku doszedł transfer napastnika do Stoke City, które starało się o niego od lata. Po zmianie pracodawcy zawodnik postanowił wypowiedzieć się o swojej sytuacji na The Hawthorns.

- Trudno powiedzieć, dlaczego nie grałem dla West Brom, to co mówili w mediach było zupełnym przeciwieństwem tego, co ja wiedziałem. Oskarżyli mnie o nadwagę. Jak jednak mogłem być gruby, skoro wcześniej rozpoczynałem trzy ligowe spotkania i dopiero później zostałem odsunięty? Nagle okazało się, że nie jestem w formie - żali się piłkarz.

- Nigdy mi tego nie powiedzieli wprost, ale stało się tak pewnie dlatego, że nie przedłużyłem kontraktu. W ciągu czterech miesięcy przedstawili mi trzy różne propozycje umowy. Chciałem porozmawiać z menedżerem, Tony'm Pulisem, ale nie był zbyt rozmowny, więc zauważyłem, do czego to zmierza.

Berahino ma żal do swojego byłego klubu, że ten uczynił z niego głównego winowajcę całej sytuacji.

- Zostałem przedstawiony bardzo nieuczciwie, nie jestem typem człowieka, który stwarza problemy. Moja mama mnie tak nie wychowała. Czytanie, że jestem „tym złym” było dla mnie trudne do zniesienia.