0:3 na dzień dobry. Pewnie nie tak wyobrażał to sobie Antonio Conte

2024-08-18 21:42:11; Aktualizacja: 3 miesiące temu
0:3 na dzień dobry. Pewnie nie tak wyobrażał to sobie Antonio Conte Fot. LiveMedia / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Tuttomercatoweb.com

Prowadzona przez Antonio Cone drużyna SSC Napoli rozpoczęła rywalizację w nowym sezonie Serie A. „Azzurri” ulegli w niedzielny wieczór Hellasovi Verona na jego stadionie 0:3.

Antonio Conte został ogłoszony nowym szkoleniowcem SSC Napoli na początku czerwca. Włoch wrócił tym samym do pracy trenerskiej po ponad rocznej przerwie. Jego poprzednim klubem był Tottenham Hotspur, z którym pożegnał się w marcu 2023 roku.

Zespół z Neapolu to mistrz kraju z sezonu 2022/2023, który w następnym uplasował się jednak dopiero na 10. lokacie w tabeli. W jego trakcie drużyną zajmowali się Rudi Garcia, Walter Mazzarri oraz Francesco Calzona. Nie ma co ukrywać, że oczekiwania względem niedawnego zatrudnienia Conte są duże. Pod jego wodzą ekipa ma wrócić na odpowiednie tory.

55-latek zanotował debiut w poprzednim tygodniu. „Azzurri” mierzyli się wtedy w pierwszej rundzie pucharu kraju z drugoligową Modeną. Awansowali dalej po konkursie rzutów karnych. W trakcie podstawowego czasu gry nie padł żaden gol.

W niedzielę pojechali z kolei do Werony na mecz z tamtejszym Hellasem już w ramach Serie A. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0, ale po przerwie gospodarze wyprowadzili trzy skuteczne ciosy. Bramki zdobyli Dailon Rocha Livramento i Daniel Mosquera (dublet).

Co powiedział Conte po ostatnim gwizdku?

- W pierwszej połowie na boisku była tylko jedna drużyna. Nie sądzę, żeby Verona oddała strzał. W drugiej od razu straciliśmy bramkę, zostaliśmy z tyłu, a potem stopiliśmy się jak śnieg na słońcu. Musimy pokornie przeprosić neapolitańczyków, którzy z pasją podążają za nami. Jestem trenerem i biorę na siebie całą odpowiedzialność. Przepraszam, ponieważ druga połowa była nie do przyjęcia. Pod każdym względem w Napoli jest do wykonania mnóstwo pracy. Z entuzjazmem i wielkimi chęciami zrobię, co będę mógł, by pomóc klubowi - przyznał szkoleniowiec.