Adam Nawałka przerwał ciszę. „To nieprawda”
2022-01-30 21:49:56; Aktualizacja: 2 lata temuAdam Nawałka udzielił wywiadu Tomaszowi Włodarczykowi z Meczyki.pl na temat sytuacji związanej z jego kandydaturą na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.
Doświadczony szkoleniowiec był praktycznie od momentu definitywnego rozstania z Paulo Sousą wymieniany w gronie ścisłych faworytów do objęcia sterów nad „Biało-Czerwonymi” w obliczu zbliżających się marcowych baraży o awans na Mistrzostwa Świata.
W mediach panowało nawet przekonanie, że 64-latek ustalił kluczowe warunki współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej i ten fakt potwierdził w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem sam Adam Nawałka.
- Porozumieliśmy się w sprawie kontraktu w czwartek. Prezes zadzwonił do mnie gdy przebywał jeszcze w Turcji i powiedział, że przechodzimy do finalizacji rozmów. Zaproponował trzymiesięczną umowę. Wcześniej jednak, dwa tygodnie temu, gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy, umówiliśmy się na roczny kontrakt. Teraz też się tego trzymałem. Przedstawiłem swój krótko i długoterminowy plan, swoje przemyślenia i prezes przyjął je do wiadomości - przyznał trener.Popularne
- Osobiście mógłbym przyjąć krótsze warunki, ale od początku myślałem o swoim sztabie, który musiałby wypowiedzieć umowy w klubach, w których pracują. Jak zawsze, jesteśmy nastawieni na sukces i zwycięstwo, ale baraże to wielkie ryzyko. Trzeba liczyć się z różnymi scenariuszami. W tej sytuacji nie mogłem ich zostawić na lodzie po tak krótkim czasie. To była jedyna motywacja. Nie wysokość kontraktu, bo w tej kwestii jestem zabezpieczony, nie wygoda czy pazerność Nawałki, ale właśnie dobro sztabu - kontynuował były opiekun między innymi Wisły Kraków, Górnika Zabrze czy Lecha Poznań.
- Chcę też stanowczo zaznaczyć, że nie podbijałem stawki w ostatniej chwili, bo chciałem wykorzystać sytuację jak przedstawiały to niektóre media. To nieprawda. Trzymałem się ustaleń sprzed dwóch tygodni - zakończył wątek Nawałka.
Ostatecznie nie zostanie on jednak po raz drugi selekcjonerem reprezentacji Polski, ponieważ zarząd naszej federacji nie zaakceptował możliwości nawiązania z nim rocznej współpracy, co doprowadziło do dokonania wyboru innego szkoleniowca, którym został najprawdopodobniej Czesław Michniewicz.
- Prezes do mnie zadzwonił i poinformował, że wybrał innego kandydata. Podziękował i wyraził nadzieję, że będę wspierał reprezentację Polski. Nie może być inaczej, bo zawsze kibicowałem i będę kibicował naszej kadrze. Ze mną czy beze mnie jestem z chłopakami podczas barażu przeciwko Rosji - powiedział 64-latek.
Doświadczony szkoleniowiec zaznaczył, że nie ma żadnego żalu do prezesa Cezarego Kuleszy o to, że postawił na kogoś innego, bo sam nie otrzymał z jego strony stuprocentowego zapewnienia, że to właśnie on poprowadzi Polskę w starciu przeciwko Rosji.
- Niczego sobie nie obiecywałem. Obserwowałem co dzieje się w mediach. Że prezes cały czas szuka, próbuje różnych rozwiązań, i okej. Ma do tego prawo. Ja mam swoje przemyślenia na temat tego procesu i jak był rozgrywany w mediach, ale zachowam je dla siebie. Powiem tylko, że nie ma z mojej strony rozczarowania. Mam co robić w życiu, a chciałem się podjąć tego trudnego zadania tylko ze względu na reprezentację, której się nigdy nie odmawia - przyznał Nawałka.
Cała rozmowa Tomasza Włodarczyka z Adamem Nawałką jest do przeczytania na stronie Meczyki.pl.