Tuż przed sobotnim pojedynkiem pomiędzy dwoma zespołami okupującymi miejsca w dolnej części tabeli Ekstraklasy doszło do zmiany na stanowisku trenera „Piastunek”.
Miejsce Waldemara Fornalika zajął Aleksandar Vuković, któremu przyszło zadebiutować na ławce w miejscu dobrze mu znanym, gdzie spędził ostatnie lata swojej profesjonalnej kariery - Koronie Kielce.
Serbski szkoleniowiec liczył na zgarnięcie kompletu punktów w swoim pierwszym meczu w charakterze opiekuna ekipy z Gliwic, ale ostatecznie musiał zadowolić się tylko remisem.
- Kwestie emocjonalne grały dużą rolę w tym meczu i biorę je pod uwagę. Grosze wyniki i zmiana trenera kosztowały nas dużo w pierwszej połowie. Nie jest to jednak wytłumaczenie, bo w wielu momentach oddawaliśmy Koronie za dużo pola. Notowaliśmy sporo niepotrzebnych strat i po jednej z nich padła bramka. Po przerwie drużyna dobrze zareagowała i to jest budujące. Zmieniliśmy ustawienie i dzięki temu lepiej poruszaliśmy się na boisku. Czuliśmy się pewniej. Tworzyliśmy zdecydowanie więcej sytuacji. Ten wynik uważam za sprawiedliwy, ale nie cieszę się z niego nadmiernie i szanuję ten punkt - powiedział trener Piasta.
- W Kielcach spędziłem fantastyczny czas koło dekady temu. Jak skończyłem granie, pierwsze kroki jako trener stawiałem właśnie tutaj, obok szkoleniowca Pachety. Mam spory sentyment dla klubu, dla drużyny z Kielc. Cenię i szanuję także trenera Leszka Ojrzyńskiego, pracowaliśmy razem. Jednak dziś to wszystko poszło na bok. Robiliśmy wszystko, by tu wygrał Piast. Dziś nie ma dla mniej ważniejszej drużyny - dodał Vuković odnośnie pobytu w Kielcach w charakterze piłkarza w latach 2009-2013 i jako asystent wspomnianego Hiszpana w 2014 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
