Apel Gabriela Paulisty po katastrofie Chapecoense. „Nie czekajcie...”
2016-12-02 17:10:25; Aktualizacja: 8 lat temuGabriel Paulista zdradził w emocjonalnym wywiadzie udzielonym klubowej telewizji Arsenalu, że przyjaźnił się z wieloma osobami z zespołu Chapecoense, którzy zginęli w katastrofie lotniczej.
„Kanonierzy” w środowy wieczór przegrali 0:2 z Southampton w ćwierćfinale EFL Cup. Przed rozpoczęciem tego spotkania zawodnicy obu drużyn uczcili kilkoma minutami ciszy pamięć o zmarłych piłkarzach, trenerach, dziennikarzach i działaczach zespołu Chapecoense (więcej o katastrofie - TUTAJ). Ponadto Gabriel Paulista wspólnie z Lucasem Pérezem rozwinął w tym czasie sztandar z napisem „Força Chape”, który w ostatnich dniach obiegł cały świat.
Brazylijczyk w wywiadzie udzielonym klubowej telewizji nie krył, że tragedia z udziałem jego rodaków bardzo go dotknęła, ponieważ znał się z wieloma osobami z drużyny popularnych „Verdão”.
- Miałem tam wielu przyjaciół. W trakcie swojego pięcioletniego pobytu w Vitórii miałem przyjemność pracować z trenerem Caio Júniorem i jego sztabem. W tym zespole występowałem też z dwoma zawodnikami Chapecoense, którzy byli mi bardzo bliscy. Jest mi naprawdę bardzo trudno zrozumieć to, co się stało. Nie potrafię sobie w ogóle wyobrazić, że taka tragedia mogła dotknąć moich przyjaciół. Jedyne, co mogę teraz zrobić, to złożyć kondolencje wszystkim rodzinom - powiedział 26-letni defensor.Popularne
- Mamy grupę [na Whatsappie - przyp. red.] złożoną z brazylijskich zawodników i wysłałem tam po katastrofie wiadomość: „Nie zostawiajcie na jutro tego, co możecie zrobić dzisiaj”. Napisałem tak, ponieważ w trakcie moich urodzin [26 listopada - przyp. red.] miałem ochotę zadzwonić i porozmawiać z Caio Júniorem, ale z jakiegoś powodu odłożyłem to na później... Dlatego, jeżeli ktokolwiek chce coś zrobić, to niech z tym nie zwleka, bo nie wiadomo, co może przynieść jutro - dodał Gabriel Paulista.
Świat futbolu nieustannie od momentu katastrofy przekazuje swoje kondolencie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Brazylijskie kluby jednoczą się, by wesprzeć "Chape" w odbudowie zespołu, a gdyby tego było mało, to znani piłkarze tacy jak Juan Roman Riquelme czy Ronaldinho wyrażają chęć dołączenia do tego projektu.