Artur Boruc nie myśli o nowym kontrakcie

2013-03-11 14:16:18; Aktualizacja: 11 lat temu
Artur Boruc nie myśli o nowym kontrakcie Fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Krzysztof Gońka Źródło: Sky Sports

Bramkarz Southampton FC, Artur Boruc, powiedział, że w tej chwili nie myśli nad przedłużeniem swojego kontraktu z drużyną występującą w Premier League.

Kontrakt polskiego bramkarza z drużyną Świętych jest ważny do końca obecnego sezonu. Piłkarz jednak stara się na razie nie myśleć na temat przedłużenia umowy.

Artur Boruc jest bramkarzem Southampton od września 2012 roku, kiedy to po opuszczeniu włoskiej AC Fiorentiny dołączył do klubu z St. Mary’s Stadium na zasadzie wolnego transferu.
– Pozostawiam to swojemu agentowi i klubowi. Staram się dawać z siebie wszystko, bardzo ciężko pracuję, zobaczymy co się wydarzy - powiedział Artur Boruc.

 Zawsze ważnym jest to, aby nie przegrywać. Pracujemy bardzo ciężko i myślę, że w ostatnich kilku spotkaniach pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrze w piłkę - dodał bramkarz reprezentacji Polski.
– Z pewnością nie wyglądamy na drużynę, która miałaby spaść z ligi. Jesteśmy dosyć pewni siebie. Sądzę, że kwestią czasu jest to, kiedy będziemy łapać więcej punktów - powiedział powołany na najbliższy mecz reprezentacji Polski z Ukrainą bramkarz.

Zwolennikiem Boruca jest obecny szkoleniowiec drużyny Southampton, Mauricio Pochettino, który sądzi, że bramkarz zasłużył na swoją drugą szansę w klubie.
– Powinniśmy skupić się na jego interwencji z końcówki meczu, ponieważ dała nam jeden punkt. Wszyscy mamy coś, co zrobiliśmy w przeszłości - powiedział Pochettino.  

Na początku swojej przygody w Southampton Artur Boruc spotkał się z krytyką, jaka spadła na niego w związku z błędem popełnionym w meczu przeciwko Tottenhamowi. W odpowiedzi polski bramkarz rzucił butelkę z wodą w tłum kibiców.

33-letni Boruc jednak już od dłuższego czasu prezentuje równą i wysoką formę w barwach popularnych Świętych. W weekendowym spotkaniu Premier League przeciwko Norwich obronił nawet rzut karny, który dał jego zespołowi cenny remis.