Bayern Monachium: Neuer wściekły. Nie ustąpi miejsca Nübelowi!

Manuel Neuer ma już 33 lata na karku, dlatego kierownictwo „die Roten” uznało, że to najwyższy czas, by pozyskać jego godnego następcę. Z racji, że Marc-André ter Stegen jest praktycznie nie do ruszenia z Barcelony, wybór padł na zawodnika Schalke 04 - Alexandra Nübela. O dziesięć lat młodszy od Neuera golkiper ma przebyć podobną drogę do swojego kolegi po fachu, ale gwiazda Bawarczyków ani myśli przyjmować rywala z otwartymi ramionami.

„Sport Bild” informuje, że choć transfer ma dojść do skutku dopiero latem, kiedy Nübel będzie wolnym zawodnikiem, to w Monachium już robi się gorąco. Dyrektor sportowy Hasan Salihamidžić odbył już wstępną rozmowę z Neuerem, w której poinformował go o planach klubu. Pomysł zakładał, iż w przyszłym sezonie to rutynowy reprezentant Niemiec nadal będzie podstawowym golkiperem Bayernu, ale miałby ustąpić miejsca nowemu nabytkowi w przynajmniej 15 meczach sezonu.

W praktyce 23-latek otrzymywałby szanse w nieco mniej znaczących meczach, dając wytchnienie starszemu koledze. Taki system staje się w ostatnich latach dość popularny i na tej zasadzie choćby w Juventusie co jakiś czas miejsce w składzie Gianluigiemu Buffonowi oddaje Wojciech Szczęsny. Neuer wzbrania się jednak przed takim rozwiązaniem.

Niemiec idzie w zaparte i miał stwierdzić, że dopóki będzie zdrowy, chce grać w absolutnie każdym meczu, nawet jeśli miałby to być jedynie sparing. Redakcja wspomnianego magazynu prosiła szefostwo mistrzów Niemiec o komentarz w tej sprawie, lecz na razie klub milczy.

Z pewnością przed działaczami nie lada dylemat, ponieważ nikt na Allianz Arena nie chciałby, żeby Neuer ostentacyjnie składał wnioski o transfer. Na razie jeszcze tym nie grozi, ale kwestię Nübela będzie trzeba jakoś rozwiązać, ponieważ trzymanie go cały sezon na ławce rezerwowych również nie wchodzi w grę.

Na ten moment klub postara się uspokoić Neuera i zapewnić o jego wciąż istotnej roli dla drużyny. Tymczasem Nübel postara się sfinalizować rozmowy i przekonać „die Knappen”, by ci nie odsuwali go od składu na resztę sezonu. Ekipa z Veltins Arena oferowała mu umowę do połowy 2024 roku, w ramach której miał zarabiać pięć milionów euro rocznie plus premie. Ponadto w umowie miała się znaleźć klauzula odejścia, która wchodziłaby w życie w 2021 roku. Bramkarz nie przystał na propozycję, chcąc ułatwić sobie przeprowadzkę do Bawarii, ponieważ wierzy, że dzięki niej będzie miał większe szanse na grę w reprezentacji Niemiec.