Benjamin Verbić o swoich ostatnich dniach w Ukrainie. „To było piekło”

2022-03-16 17:52:56; Aktualizacja: 2 lata temu
Benjamin Verbić o swoich ostatnich dniach w Ukrainie. „To było piekło” Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Piotr Koźmiński [WP Sportowe Fakty]

Nowy nabytek Legii Warszawa, a więc Benjamin Verbić udzielił Piotrowi Koźmińskiemu z „WP SportoweFakty”, w którym opowiedział o trudnych chwilach, które przeżył w Kijowie u progu wojny.

Atak Rosji na Ukrainę spowodował, że wielu piłkarzy musiało uciekać na zachód. W tej grupie znalazł się między innymi Benjamin Verbić, który występował do niedawna w Dynamie Kijów.

W obliczu zawieszenia rozgrywek za naszą wschodnią granicą musiał rozejrzeć się za innymi opcjami. Zgłosiła się po niego Legia Warszawa, do której został wypożyczony. Umowa zawarta przez kluby będzie ważna do 30 czerwca 2022 roku.

O swoich ciężkich przeżyciach Słoweniec opowiedział w rozmowie z Piotrem Koźmińskim.

- Ostatnie dni w Ukrainie były piekłem. Nie wiedzieliśmy, co robić. Tej wojny nikt się nie spodziewał. To znaczy, nawet jeśli, to wszyscy uważali, że do Kijowa to nie dotrze. No, ale zaczęły się dziać rzeczy straszne... Pierwszego dnia spakowaliśmy rzeczy do samochodu i czekaliśmy... - powiedział.

W przedostaniu się do Polski Verbiciowi pomógł Tomasz Kędziora.

- Tomek jest dla mnie jak brat. Zresztą, nasza przyjaźń zaczęła się dużo wcześniej. Gdy ja przyszedłem do Dynama, on już tam był, znał język. Pomógł mi się zaaklimatyzować. I na końcu też powiedział, że mnie nie zostawi samego w Ukrainie. Dzięki jego pomocy i polskim władzom w końcu udało się wyjechać... - dodał.

Czy istnieje możliwość, aby Słoweniec wrócił jeszcze do Dynama Kijów? Jego kontrakt z tym klubem wygasa 31 grudnia 2022 roku.

- Chciałbym tam wrócić. Mam kontrakt do zimy. Wiadomo, że do Legii jestem wypożyczony, po sezonie powinienem wrócić na Ukrainę. Oby to było możliwe - stwierdził.

Cały wywiad Piotra Koźmińskiego z Benjaminem Verbiciem można przeczytać na „WP SportoweFakty”.