Boisko w Zakopanem do rozbiórki. „Kiedy te dzieci zamkną mordę”

2025-11-19 14:13:05; Aktualizacja: 1 godzina temu
Boisko w Zakopanem do rozbiórki. „Kiedy te dzieci zamkną mordę” Fot. Międzynarodowe Turnieje Api Cup Zakopane [Facebook]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: kr24.pl

Przez boisko API Arena w Zakopanem przewinęło się około 78 tysięcy dzieci. Teraz obiekt, na którym odbywały się międzynarodowe turnieje ma zniknąć z powierzchni ziemi, by powstały na nim prawdopodobnie apartamenty pod wynajem. Taka decyzja została podjęta na podstawie składanych skarg o zbyt duży hałas płynący z boiska - czytamy na łamach kr24.pl, gdzie wypowiedział się właściciel API - Dariusz Baboń.

W ostatnim czasie prezydent Karol Nawrocki podpisał przedstawioną mu przez rząd nowelizację ustawy o sporcie, która wyłącza obiekty typu orliki z norm hałasu, gdy są wykorzystywane do aktywności sportowej lub rekreacyjnej. Nowe przepisy mają zapobiegać zamykaniu tych obiektów na skutek skarg mieszkańców o zbyt głośno zachowujących uczestników różnych wydarzeń odbywających na boisku o wspomnianym charakterze.

Wspomniana regulacja dopiero wchodzi w życie i nie ma wpływu na podjęte wcześniej w tym aspekcie decyzje, co pokazuje między innymi przypadek API Areny w Zakopanem, która ma zostać zlikwidowana.

A jest to wyjątkowy obiekt w regionie, bo odbywały się na nim turnieje międzynarodowe z udziałem juniorskich zespołów Milanu, Juventusu, Atletico Madryt, Borussii Dortmund, FC Porto, Chicago Fire czy Olympique Marsylia. Dzięki czemu w ostatnich latach przewinęły się przez niego około 78 tysięcy dzieci.

Zaistniały fakt przeszkadzał kilku sąsiadującym z boiskiem osób, które wykorzystały bardziej wpływowe postacie do znalezienia sposobu na wymuszenie jego rozbiórki.

- Zacznijmy od początku. W 2015 roku zrobiliśmy zgłoszenie do Starostwa Powiatowego w Zakopanem na wykonanie boiska sportowego zgodnie z procedurą. Po dwóch latach działalności pojawiły się skargi, że jest zbyt głośno, bo podczas turniejów rodzice zawodników grają na bębnach i trąbkach. Wprowadziliśmy zakaz używania tego typu instrumentów, ale to nie wystarczyło. Najbardziej aktywnie protestowała pani Anna Jędrzejewska, która nie sąsiaduje bezpośrednio z nami. Potrafiła do nas zadzwonić i zapytać „kiedy te dzieci zamkną mordę”. Zaczęła działać politycznie, a pomagała jej w tym Pani Poseł Anna Żukowska, gdzie wysyłała pisma z Biura Poselskiego do urzędów w naszym mieście. We wcześniej wspomnianych pismach domagały się działania w sprawie rozbiórki boiska API, argumentując że nie mogą normalnie funkcjonować. Chodziło o raptem kilka rodzin, bo tak naprawdę wszyscy dookoła z naszych turniejów korzystają, a ulica tętni życiem. Pisma z Warszawy miały swoją siłę. Najłatwiej skasować mnie, prostego człowieka - powiedział właściciel obiektu Dariusz Baboń na lamach kr24.pl.

Zarządca API Areny zapewnił, że uzyskał niezbędne pozwolenia na budowę orlika od Starostwa Powiatowego w Zakopanem, ale Nadzór Budowlany wykonał własną ekspertyzę, nakazującą dokonanie rozbiórki obiektu. W konsekwencji doprowadziło to do zablokowania konta na poczet wykonania podjętej decyzji.

Baboń podjął walkę o zatrzymanie całego procederu, ale nic nie uzyskał i stał się praktycznie biernym obserwatorem podjętych działań, licząc jeszcze na cud poprzez nagłośnienie całej sprawy i reakcję ministerstwa sportu czy najwyższych władz w państwie.

- Jestem już tym wszystkim zmęczony. To jest hektarowa działka. Jeśli nie zależałoby mi na sporcie i dobru dzieci, to już dawno byśmy tą nieruchomość sprzedali za kilkanaście milionów, lecz nie chodzi tu o pieniądze - powiedział.

Całą rozmowę z Dariuszem Baboniem możecie przeczytać na stronie kr24.pl.

Więcej na ten temat: Polska Ekstraklasa II liga I liga