Boniek ostro o Miliku: Jestem tym wszystkim zdumiony

2021-01-12 14:59:05; Aktualizacja: 3 lata temu
Boniek ostro o Miliku: Jestem tym wszystkim zdumiony Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Radio Kiss Kiss

Zbigniew Boniek zabrał głos w sprawie sytuacji Arkadiusza Milika, który pozostaje poza kadrą SSC Napoli i wciąż trudno stwierdzić, czy w tym miesiącu zmieni klub. Jeśli tak się nie stanie, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej niemal przekreśla jego szanse na udział w EURO 2020.

26-letni atakujący ma za sobą przynajmniej dwa nieudane transfery w ramach Serie A. Latem próbowały ściągnąć go do siebie Juventus oraz AS Roma, ale finalnie pozostał on na Stadio San Paolo.

„Błękitni” już wcześniej zdecydowali, że jeśli dojdzie do takiej sytuacji, zawodnik wyląduje na trybunach. Polak odmówił bowiem podpisania nowego kontraktu, w konsekwencji czego pozyskano nowego napastnika.

Po kilku miesiącach bez gry w klubie, Arkadiusz Milik szuka drogi ewakuacji, ale SSC Napoli nie zamierza ułatwiać mu odejścia. Włosi proszą o 15 milionów euro od potencjalnego nabywcy, a przy tym domagają się odszkodowania od gracza. On sam również zapowiada pozew sądowy. To na pewno nie ułatwia sprawy, którą nie tak dawno opisał Fabrizio De Vecchi, czyli pośrednik biorący udział w negocjacjach z innymi ekipami.

– Klub wykluczył go ze wszystkich rozgrywek i wykonał inne działania, które analizują teraz nasi prawnicy. Czasami mam wrażenie, że klub wolałby zostawić go na trybunach i stracić jako wolnego agenta, niż korzystać z ważnego gracza w obliczu kryzysu – oznajmił.

Do tych słów bezpośrednio w rozmowie z Radiem Kiss Kiss nawiązał Zbigniew Boniek, mówiąc, że wcale nie dziwi się władzom przedstawiciela Serie A. Według sternika Polskiego Związku Piłki Nożnej winę za wszystko w dużej mierze ponoszą właśnie agenci.

– Czytałem wywiad z agentem, nie zamierzam w to wchodzić, ale jestem tym wszystkim zdumiony i chcę powiedzieć, że rozumiem klub. Moim zdaniem Napoli bardzo pomogło w rozwoju gracza, a agenci mogliby lepiej zarządzać jego sytuacją w kwestii transferu, wygaśnięcie umowy jest zawsze złe dla wszystkich stron. Tymi, którym zależy na przeciąganiu liny i ubijaniu najlepszych interesów, często są agenci. Gdybym zajmował się interesami Milika, nigdy bym mu nie pozwolił na to, aby nie grał – stwierdził Boniek.

– Jego sytuacja nie jest jasna. Myślę, że jeśli nie będzie grał, grozi mu brak wyjazdu na Mistrzostwa Europy. Dziewięć miesięcy bez gry w klubie to jak piłkarz powracający po kontuzji – zaznaczył.

Milik to etatowy reprezentant Polski, który trykot narodowy jak dotąd przywdziewał 56 razy, notując 15 trafień i tyle samo asyst. Niedawno zainteresowanie nim wyraziły Olympique Marsylia i AS Roma, lecz do przenosin jeszcze daleka droga. To mocno komplikuje jego sytuację na kilka miesięcy przed startem EURO 2020.