Boniek zaliczy wielki powrót?! Prezes PZPN-u może wylądować w klubie z Serie A
2021-05-18 08:03:29; Aktualizacja: 3 lata temuZbigniew Boniek niebawem przestanie pełnić funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. To chce wykorzystać AS Roma, powierzając mu miejsce w zarządzie - informuje „Corriere dello Sport”.
Polak jeszcze jako czynny piłkarz spędził we Włoszech sześć sezonów, po trzy w Juventusie oraz Romie. Przez ten czas wyrobił on sobie sporą renomę i nie bez kozery nierzadko gości w tamtejszych mediach.
„Zibi” po zakończeniu kariery spełniał się w roli trenera, prowadząc takie kluby jak Lecce czy Bari, a w 2002 roku objął funkcję selekcjonera polskiej reprezentacji. Później piastował wysoko postawione stanowiska na szczeblu instytucjonalnym, zasiadając w zarządzie oraz radzie nadzorczej Widzewa Łódź. W 2012 roku wygrał wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, a po drodze został wybrany do Komitetu Wykonawczego UEFA i nie tak dawno powierzono mu funkcję jednego z wiceprezydentów.
Tak się jednak składa, że dla 65-latka jest to ostatnia kadencja w roli sternika polskiej federacji piłkarskiej i niebawem zwolni on biuro. Niewykluczone, że wówczas będziemy świadkami zaskakującego ruchu z jego strony.Popularne
Jak bowiem podaje „Corriere dello Sport”, po zatrudnieniu Tiago Pinto (szef działu piłkarskiego) i José Mourinho (pierwszy trener), Dan Friedkin, prezydent klubu, nie zamierza na tym poprzestać. Amerykanin celuje w angaż byłego piłkarza o międzynarodowym statusie.
Kimś takim z pewnością jest Zbigniew Boniek, zdobywca trzeciego miejsca w plebiscycie Złotej Piłki z 1982 roku i autor blisko 100 występów w koszulce Romy. Ponadto to osoba „stąd” - Polak mieszka w Rzymie, a ostatnio gościł na meczu z Manchesterem United. To wówczas doszło do spotkania ze sternikami „Wilków”.
W jakiej roli, by go widziano? Dyrektora technicznego, a więc niejako menadżera.
Triumfator Pucharu Europy z 1985 roku przed miesiącem udzielił wywiadu, w którym przyznał, że z chęcią wróci na Stadio Olimpico. Czy tak będzie w istocie? Tego dowiemy się już niebawem.
– Jestem człowiekiem sportu. Jeśli mógłbym pomóc Romie w rozwoju sportowym i instytucjonalnym, byłbym szczęśliwy. Gdyby ktoś do mnie zadzwonił, byłbym dostępny, jeśli nie, to trudno – wyznał na falach Rai Radio 2.