Po nieudanej próbie zakontraktowania Jadona Sancho, „Czerwone Diabły” postawiły na jeszcze młodszych graczy niż Anglik. Tym sposobem sprowadzony już teraz został Facundo Pellistri, a w styczniu na Old Trafford przybędzie jeszcze Amad Diallo Traoré.
Oprócz wzmocnienia prawego skrzydła, innym celem Ole Gunnara Solskjæra było pozyskanie lewego obrońcy. Z szeregu kandydatów Manchester United wybrał Sergio Reguilóna, lecz finalnie Hiszpan dołączył do Tottenhamu Hotspur.
Wtedy Anglicy skierowali wzrok na Alexa Tellesa, który w ostatnim dniu okna transferowego został kupiony z FC Porto. Stacja ESPN podaje jednak, że na finiszu mercato klub próbował zakontraktować także Nico Schulza. Wydaje się, że gdyby misja ta zakończyła się powodzeniem, najprawdopodobniej operacja z udziałem Brazylijczyka zostałaby anulowana.
Powyższe źródło informuje, że trzecia siła Premier League proponowała Borussii Dortmund wypożyczenie ważne do 30 czerwca 2021 roku za milion euro, a dodatkowo była ona gotowa pokrywać pełne wynagrodzenie lewego obrońcy. Niemcy ostatecznie odrzucili tę ofertę, nie powstrzymując się od krytycznej opinii na temat strategii transferowej „Czerwonych Diabłów”.
Ekipa z Signal Iduna Park była zaskoczona tym, w jaki sposób Manchester United próbował pozyskać Sancho, ale fakt zainteresowania graczem, który po raz ostatni wybiegł w podstawowym składzie dortmundczyków na mecz Bundesligi w grudniu 2019 roku, wprawił ją w osłupienie. Michael Zorc i spółka zupełnie się tego nie spodziewali, ale w następstwie przedstawionej propozycji, zakwestionowali oni kwalifikacje ludzi odpowiedzialnych za transfery na Old Trafford.