Brutalna ocena zawodnika Legii Warszawa. „Istnieje tylko na liście płac”
2023-12-15 16:36:53; Aktualizacja: 2 lata temu
Legia Warszawa awansowała do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Swojej cegiełki do triumfu nie dołożył Marco Burch, który nie potrafi zaistnieć w składzie Kosty Runjaicia. Marek Jóźwiak brutalnie ocenił Szwajcara.
Legia Warszawa latem nie próżnowała. Sprowadziła kilku zawodników, którzy przynajmniej na papierze wydawali się sporym wzmocnieniem. Szczególnie zadbano o wzmocnienie defensywy, sprowadzając trzech nominalnych stoperów.
Dwóch z nich brało udział w czwartkowym spotkaniu Ligi Konferencji Europy z AZ Alkmaar - Radovan Pankov opuścił murawę w 74. minucie, a Steve Kapuadi zanotował komplet minut. Szansy od Kosty Runjaicia nie otrzymał Marco Burch.
Szwajcar trafiał na Łazienkowską z workiem pełnym nadziei. Mowa w końcu o 23-latku, który uzbierał już prawie 90 spotkań w rodzimej ekstraklasie, a w dodatku występował regularnie w reprezentacji do lat 21. Dla niektórych był to najbardziej obiecujący transfer wicemistrzów Polski.Popularne
Burch przebywa w Legii od września. Na ten moment kompletnie nie spełnia oczekiwań. Trudno go nawet jakkolwiek ocenić, gdyż zanotował raptem pięć spotkań - wszystkie w Ekstraklasie.
- Dlaczego nie gra? Potrzebuje czasu, żeby się oswoić z nową ligą i jej wymaganiami. Potrzebuje zaufania i cierpliwości - tłumaczył niedawno Kosta Runjaić.
Marek Jóźwiak, a więc były obrońca Legii Warszawa, ma negatywne zdanie o postawie całej formacji defensywnej dawnego klubu. To Burcha ocenił jednak najbardziej surowo.
- Przeszkadzają duże rotacje w składzie tej formacji. Niestety widzimy też, że ci zawodnicy nie prezentują poziomu wystarczającego do gry w europejskich pucharach. Legioniści często popełniają błędy przy stałych fragmentach gry, mają problemy w fazach przejściowych. Gdy przeciwnik przejmie piłkę i zagra ją za plecy obrońców Legii, to pojawia się wielkie prawdopodobieństwo straty gola. Nie będę jednak opowiadał, że trzeba wymienić wszystkich obrońców, bo wiem, że to nierealne - opowiadał w rozmowie z TVP Sport 14-krotny reprezentant Polski.
- Piłkarze muszą jednak wejść na wyższy poziom, przemyśleć i przeanalizować swoje zachowania. Wiele do życzenia pozostawia gra tych, którzy przyszli latem: Radovana Pankova, Steve'a Kapuadiego czy Marco Burcha. Trzeci z wymienionych ostatnio istnieje tylko na liście płac, nie na boisku.
Kontrakt Burcha obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Ma zatem sporo czasu, by przebić się do pierwszej jedenastki warszawskiej drużyny.










![Złoty But: Czy ktoś im zagrozi? Bramkostrzelne trio odjeżdża rywalom [TOP 15]](img/photos/92419/170x113/zloty-but.jpg)
![Nicola Zalewski receptą na bolączki Atalanty. Asysta reprezentanta Polski zaważyła o zwycięstwie [WIDEO]](img/photos/110188/170x113/nicola-zalewski.jpg)



![Bramka turnieju na otwarcie Pucharu Narodów Afryki? Mamy mocnego kandydata [WIDEO]](img/photos/113824/170x113/xyz.jpg)


![Złoty But: Czy ktoś im zagrozi? Bramkostrzelne trio odjeżdża rywalom [TOP 15]](img/photos/92419/90x60/zloty-but.jpg)
![Nicola Zalewski receptą na bolączki Atalanty. Asysta reprezentanta Polski zaważyła o zwycięstwie [WIDEO]](img/photos/110188/90x60/nicola-zalewski.jpg)



![Bramka turnieju na otwarcie Pucharu Narodów Afryki? Mamy mocnego kandydata [WIDEO]](img/photos/113824/90x60/xyz.jpg)






