Carlo Ancelotti namawiany na objęcie tego klubu

Nadal nie wiadomo, czy Carlo Ancelotti po sezonie wciąż będzie odpowiadał za wyniki Realu Madryt. Wiele będzie zależało od dalszej części sezonu. Gdyby Włoch odszedł, to chrapkę na niego mają już potencjalni pracodawcy. W tym miejscu warto wspomnieć AS Romę. Tym razem oko do szkoleniowca puścił Francesco Totti.

AS Roma po przyjściu Claudio Ranieriego zdołała się ustabilizować i coraz rzadziej zdarzają jej się spore wpadki. Piłkarze prowadzeni przez włoskiego menedżera obecnie zajmują w tabeli ósme miejsce, a dodatkowo są już w 1/8 finału Ligi Europy.

Wydaje się więc, że doświadczony szkoleniowiec zdołał zażegnać ogromny kryzys. Nie zmienia to faktu, że wciąż jest wiele do zrobienia i bardzo możliwe, iż po zakończeniu rozgrywek 73-latek po prostu odejdzie.

Wtedy przyda się ktoś nowy, kto zrealizuje mocarstwowe marzenia stołecznej ekipy. Mowa tu o awansie do Ligi Mistrzów, a także włączeniu się do walki o mistrzostwo kraju.

Popularne

Previous

To może być hitowy transfer Afimico Pululu. Jagiellonia Białystok „nie obroni się” przed taką ofertą

To on zastąpi Gonçalo Feio? „Myślę, że przyjrzy się dzisiejszemu spotkaniu”

„Jest cieniem samego siebie”, „Nie daje rady”. Zawodnik Lecha Poznań na cenzurowanym

Krzysztof Piątek łączony z nowym klubem! Bardzo go chcą

Chciał przejąć Górnika Zabrze. Kibice mogą być szczęśliwi, że to nie wypaliło

Kamil Glik z sensacyjnym transferem w lecie?!

Odejdzie z Jagiellonii Białystok, ale zostanie w Polsce?

Florian Wirtz z jasnym planem na przyszłość. Do tego klubu chce trafić

Next

Na horyzoncie widnieje jedna ciekawa opcja szkoleniowca, a mowa tu o Carlo Ancelottim. Ten obecnie prowadzi Real Madryt, natomiast nie wiadomo, jak długo pozostanie jeszcze w Hiszpanii.

Kontrakt ma ważny wprawdzie do 30 czerwca 2026 roku, ale na swoje miejsce czyha już Xabi Alonso. Ewentualny brak trofeum może poskutkować zmianami.

Z tego powodu zęby ostrzy sobie między innymi AS Roma, a o trenerze Realu wspomniał Francesco Totti.

- Carlo jest najlepszy na świecie. Jeśli porozmawiasz z zawodnikami, to wszyscy go kochają - zaczął.

- Gdybym był prezesem Romy, to zadzwoniłbym właśnie do niego. Wiem, że może się na to nie zgodzić, ale to najlepsze rozwiązanie. Na pewno potrzebowałby też wzmocnień - dodał.

Dla 65-latka byłby to powrót do klubu, w którego barwach grał w latach 1979-1987.