W niedzielę Chelsea przegrała z Manchesterem City 1:3. Już po tym meczu dziennikarze The Athletic podali, że władze „The Blues” biorą pod uwagę rozstanie z menedżerem. W ostatnich siedmiu spotkaniach, licząc wszystkie rozgrywki, londyńczycy odnieśli tylko jedno zwycięstwo.
Chelsea nie zamierza podejmować pochopnych decyzji, ale woli zabezpieczyć się na wypadek kolejnych wpadek i ogólnej słabej postawy zespołu w drugiej części rozgrywek. Na krótkiej liście potencjalnych następców Lamparda mieli znaleźć się Thomas Tuchel, Massimiliano Allegri, Brendan Rodgers i Ralph Hasenhüttl.
Pierwszy z nich niedawno odszedł z Paris Saint-Germain i jest zainteresowany podjęciem pracy w Premier League. Allegri, wcześniej opiekun Juventusu, jest wolny od półtora roku. Rodgers oraz Hasenhüttl prowadzą aktualnie Leicester City i Southampton. Wydaje się, że to raczej opcje w przypadku zmiany menedżera już po zakończeniu sezonu.
„The Independent” dodaje, że działacze Chelsea martwią się nie tylko samymi wynikami, ale również niezadowalającą grą niektórych nowych nabytków. Lampard ma problemy z wykorzystaniem pełni potencjału części z nich.