Chelsea gotowa na wejście all-in w rekordowy transfer Sancho

Według najnowszych wieści Chelsea przymierza się do złożenia oferty za Jadona Sancho. Transfer planowo miałby się odbyć już w styczniu.

Nad utalentowanym 19-latkiem zebrały się czarne chmury, a wszystko przez jego notoryczne spóźnianie się na treningi, odprawy przedmeczowe czy drużynowe śniadania. W konsekwencji Lucien Favre zawiesił go na jedno spotkania, a dodatkowo nałożono na niego karę finansową w wysokości 100 tysięcy euro.

Zachowanie skrzydłowego coraz bardziej irytuje także władze klubu, które choć starają się robić dobrą minę do złej gry, w międzyczasie przeczesują rynek w poszukiwaniu ewentualnego następcy Jadona Sancho. Nie tak dawno brazylijskie media podały, że Niemcy obserwują Antony’ego z São Paulo, a teraz portal Goal.com dodaje, że w ich orbicie zainteresowań znajduje się również Everton Soares z Grêmio.

W związku z tym niewykluczone, że najpóźniej latem 2020 roku Anglik ostatecznie odejdzie z Signal Iduna Park. I gdy większość ekip znajduje się dopiero w fazie przygotowań do operacji z udziałem jedenastokrotnego reprezentanta „Synów Albionu”, Chelsea już podjęła decyzję o przeprowadzeniu transferu.

Tym samym przedstawiciel Premier League wyrasta na głównego faworyta do pozyskania byłego gracza Manchesteru City, jednocześnie pamiętając o tym, że najprawdopodobniej czeka go rekordowy wydatek w historii klubu. Do tej pory najwięcej kosztował sprowadzony latem 2018 roku za 80 milionów euro Kepa Arrizabalaga.

Borussia Dortmund na tę chwilę ma oczekiwać za Sancho 140 milionów euro, a „The Blues” wyrażają gotowość do zapłaty takiej kwoty. Właściwie do ustalenia pozostaje tylko termin przeprowadzenia transakcji, bowiem londyńczycy wciąż czekają na rozpatrzenie ich odwołania od zakazu dokonywania wzmocnień również w styczniowym oknie transferowym. Jeśli zatem nic w tej kwestii się nie zmieni, władze Chelsea będą musiały poczekać z ofertą do lata.

Niemniej Anglicy wydają się być zdecydowani, że to właśnie 19-latek powinien być ich pierwszym dużym wzmocnieniem po zniesieniu zakazu.

Przy tym wszystkim należy pamiętać, że poza „The Blues” sytuacji Sancho przygląda się Manchester United.

Skrzydłowy, który jest znany z ogromnego wachlarza zagrań w pojedynkach indywidualnych, w bieżącym sezonie wystąpił w 19 spotkaniach, strzelił siedem goli i zanotował dziewięć asyst. Jego umowa z BVB wygasa 30 czerwca 2022 roku.