Chorwacja poniesie poważne konsekwencje? UEFA analizuje sprawę skandalicznej przyśpiewki

Drużyna prowadzona przez Zlatko Dalicia przystępowała do czwartkowego meczu z „Gwiazdami Półksiężyca” z nadziejami na odniesienie zwycięstwa, które zagwarantowałoby jej praktycznie awans na Mistrzostwa Europy.

Chorwacja nie znalazła jednak sposób na pokonanie Turcji i na domiar złego przegrała walkę z bezpośrednim rywalem o zajęcie pierwszego miejsca w grupie.

W ten sposób przerwała swoją kapitalną serię pojedynków bez porażki na własnym terenie w eliminacjach EURO.

Na tym przykre wiadomości dla ekipy z Bałkanów mogą się nie skończyć, ponieważ UEFA przygląda się uważnie sytuacji mającej miejsce na trybunach.

W trakcie pojedynku grupa fanów zaintonowała przyśpiewkę obrażającą Bośniaków oraz Turków. Zazwyczaj w tego typu przypadkach inne sektory dołączają się do „zabawy”. Teraz jednak większość osób obecnych na stadionie zareagowała gwizdami na zasłyszany hymn nacjonalistycznego chorwackiego ruchu, który przed II wojną światową uznawano za organizację terrorystyczną.

Pomimo takiej reakcji, europejska centrala bada sprawę i może wyciągnąć poważne konsekwencji wobec Chorwackiego Związku Piłki Nożnej, na którym ciąży już kara zawieszenia za obrażanie przez kibiców angielskiego sędziego Anthony'ego Taylora w wysokości 150 tysięcy euro.

Teraz tamtejsza federacja może zostać zmuszona do uiszczenia wspomnianej opłaty i ponieść następną karę w postaci na przykład rozegrania kolejnego domowego meczu przy pustych trybunach.