Czas się kończy, przyszłość Andrija Łunina wciąż nieznana

Andrij Łunin ciągle ma dwie opcje: może w końcówce okna zmienić klub lub zostać w Realu Madryt i wypełnić kontrakt - analizuje „AS”.

Ukraiński bramkarz nadal nie poinformował „Królewskich” o tym, co postanowił w kwestii przyszłości. Z tego powodu nikt nie jest w stanie przewidzieć, gdzie będzie on występował po zakończeniu letniego okna transferowego.

25-latek jeszcze w maju był o krok od podpisania nowej umowy, ale nieoczekiwanie zmienił plany i do złożenia podpisów nie doszło.

Sezon jako podstawowy golkiper zaczął Thibaut Courtois i to raczej długo się nie zmieni. Szansą dla Andrija Łunina na ten moment są mecze Pucharu oraz Superpucharu Hiszpanii. To go nie zadowala.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Rok temu chciał go Śląsk Wrocław, teraz jest przymierzany do reprezentacji Polski

Wieczysta Kraków była skłonna zaoferować temu trenerowi 700 tysięcy euro rocznie?!

Next

„AS” przeanalizował sytuację reprezentanta Ukrainy. Według ustaleń dziennika w tej chwili pod uwagę brane są dwie opcje: transfer już teraz lub wypełnienie umowy ważnej do 30 czerwca 2025 roku i odejście.

Zainteresowanie Łuninem w ostatnich tygodniach wykazały Chelsea czy Atlético Madryt. Obie ekipy zdążyły jednak wyjaśnić sytuację na pozycji bramkarza w swoich zespołach.

Wszystkiemu nieustannie przygląda się Kepa Arrizabalaga, który liczy na to, że będzie mu dane zająć miejsce reprezentanta Ukrainy.

Jedno jest pewne: czas się kończy, a przyszłość uczestnika EURO 2024 to wciąż wielka niewiadoma.

Jego dorobek z kampanii 2023/2024 zamknął się na 31 meczach i 12 czystych kontach.