Daniel Prodan nie żyje
2016-11-17 12:51:06; Aktualizacja: 8 lat temuByły reprezentant Rumunii, Daniel Prodan zmarł po ataku serca. Miał zaledwie 44 lata.
- Daniel Prodan zmarł po ataku serca. Był moim wielkim przyjacielem i jego przedwczesna śmierć bardzo mną wstrząsnęła. To najgorszy ekskluzywny news w mojej karierze - napisał dziennikarz Dorin Chiotea na swoim profilu na Facebooku.
W środę 44-latek nagle zasłabł w swoim domu. Pogotowie wezwane przez jego żonę w ciągu kilkunastu minut pojawiło się na miejscu, ale ratownicy nie zdołali przywrócić akcji serca u Prodana.
Rumun rozpoczynał swoją przygodę z piłką w Olimpii Satu Mare, skąd dość szybko przeniósł się do Steauy Bukareszt. Dzięki dobrym występom w barwach tego klubu wywalczył sobie bilet na Mistrzostwa Świata w 1994 roku. Środkowy obrońca był jedną z rewelacji i zarazem filarem reprezentacji narodowej, która na mundialu w Stanach Zjednoczonych dotarła do ćwierćfinału. Potem wystąpił także na Euro 1996, ale tam jego zespół spisał się fatalnie i zakończył swój udział turnieju w Anglii na fazie grupowej.Popularne
Po tej imprezie Prodan przeniósł się do Atlético Madryt. W hiszpańskim zespole zaczęły go nękać jednak kontuzje i z tego powodu nie pojechał na Mistrzostwa Świata w 1998 roku. W tym samym czasie zmienił barwy klubowe i postanowił spróbować sił w szkockim Rangers FC. W drużynie z Glasgow dalej zmagał się z urazami i zaledwie po sezonie wrócił do Steauy Bukareszt i reprezentacji narodowej, w której rozegrał w sumie 53 spotkania.
Środkowy obrońca nie zabawił zbyt długo w zespole „Wojskowych” i następnie do zakończenia kariery, czyli do 2003 roku grywał w mniej znaczących klubach - AC Rocar Bukareszt, FC National i Messina Peloro (Włochy).