Dawid Szwarga mocno przed meczem ze Sturmem Graz. „Nikt w klubie nie zmusi mnie do tego”

2023-11-29 20:30:44; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
Dawid Szwarga mocno przed meczem ze Sturmem Graz. „Nikt w klubie nie zmusi mnie do tego” Fot. Tomasz Folta / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Raków Częstochowa

Trener Dawid Szwarga zareagował w dosadny sposób na pytanie, które mogłoby sugerować odpuszczenie spotkania ze Sturmem Graz w Lidze Europy na rzecz nadchodzącego ligowego starcia ze Śląskiem Wrocław.

Raków Częstochowa zaprezentował się bardzo solidnie w eliminacjach Ligi Mistrzów i w nagrodę za osiągane rezultaty zameldował się w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie trafił na wymagających rywali - Atalantę, Sporting oraz Sturm Graz.

Wówczas stało się jasne, że realnym celem do osiągnięcia dla urzędującego mistrza Polski będzie wygranie rywalizacji z austriacką drużyną o trzecie miejsce w tabeli, pozwalające kontynuować grę w Lidze Konferencji Europy.

„Medaliki” znajdują się na razie daleko od realizacji tego planu, ponieważ muszą wygrać w czwartkowy wieczór na terenie przeciwnika różnicą przynajmniej dwóch goli, aby przeskoczyć go przed ostatnią serią gier.

Trener Dawid Szwarga stara się nie podchodzić w tego typu kategoriach do zbliżającego się meczu, w którym najważniejsze dla niego jest odniesienie zwycięstwa.

- Plan zakłada strzelenie bramki i reakcję po niej. Jeśli trzeba będzie reagować, coś zmieniać, by strzelić drugą, będziemy to robić. Ale na starcie meczu nie myślimy o konieczności wygranej 2:0. Przede wszystkim chcemy jednak wygrać, ale w jakim rozmiarze, to już nie do końca jest istotne - przyznał.

Szkoleniowiec zapewnił także, że każdy z piłkarzy zabranych do Austrii jest gotowy do gry, w tym John Yeboah, którego przerwa miała potrwać nieco dłużej.

- Wszyscy zawodnicy, którzy przylecieli, są gotowi do gry. Nawet bez jednostki treningowej są w stanie nam pomóc, choćby w mniejszym wymiarze czasowym - stwierdził.

Trener Szwarga zareagował jednocześnie w dość dosadny sposób pytanie, które mogłoby sugerować odpuszczenie spotkania ze Sturmem Graz w Lidze Europy na rzecz nadchodzącego ligowego starcia ze Śląskiem Wrocław.

- Nikt w klubie nie zmusi mnie do tego, bym pracował inaczej w zależności od konkretnego spotkania. Mam swoje standardy pracy i one są zawsze takie same. To nie jest tak, że gramy w niedzielę ze Śląskiem Wrocław, więc stawiam tu jakiś priorytet, bo dla mnie wszystkie sześć meczów do końca rundy ma taką samą wagę, już nie mówiąc o pucharowym starciu z Cracovią, gdzie jeden mecz zdecyduje o naszym być albo nie być. Presja dla mnie jest identyczna i przede wszystkim sam ją sobie narzucam. To ja chcę się zawsze najlepiej przygotować, zrobić wszystko, by później móc powiedzieć, że dobrze zarządziłem grą, że zrobiłem dobre zmiany. Zawsze wysłucham władz klubu, ale finalnie nikt nie będzie mieć wpływu na to, jak będę pracował - przyznał.

Początek spotkania Sturmu Graz z Rakowem Częstochowa zaplanowano na 30 listopada na godzinę 18:45.

Transmisję z jego przebiegu będzie można śledzić w Viaplay, TVP Sport, na stronie Sport.TVP.pl oraz w aplikacji mobilnej.